WTA Luksemburg: Życiowy sukces Piter, Polka lepsza od 20. rakiety świata!

Katarzyna Piter sprawiła ogromną niespodziankę w I rundzie turnieju WTA International rozgrywanego w Luksemburgu. Polska tenisistka w dwóch setach zwyciężyła Kirsten Flipkens, 20. tenisistkę świata!

W swoim trzecim w karierze występie w turnieju rangi WTA Katarzyna Piter znów awansowała do 1/8 finału. Po raz pierwszy sztuki tej dokonała w 2010 roku w Warszawie, kiedy to pokonała po trzysetowym boju Martę Domachowską. W ubiegłym tygodniu w Linzu poznanianka udanie przeszła przez kwalifikacje, by w I rundzie odnieść zwycięstwo nad Iriną Begu. Teraz powtórzyła wyczyn z Austrii w Luksemburgu, gdzie po udanych eliminacjach, rozprawiła się w pierwszym meczu turnieju głównego z Kirsten Flipkens, półfinalistką wielkoszlemowego Wimbledonu 2013.

Piter, która w poniedziałek znalazła się na najwyższej w karierze 144. pozycji, już w gemie otwarcia pokazała lwi pazur, kiedy to wygrała kilka krótkich wymian i uzyskała przełamanie. Polka wyszła na 2:0, ale w czwartym gemie dała się zaskoczyć świetnie returnującej wówczas Belgijce i szybko zrobiło się po 2. Od tego momentu obie tenisistki starały się grać bardziej uważnie przy własnym serwisie, ale to 22-latka z Poznania zadała w tej partii decydujący cios. W dziewiątym gemie nasza reprezentantka popisała się kapitalnym winnerem z forhendu po smeczu Flipkens, co tylko dodało jej pewności siebie. Po chwili Piter skończyła punkt kapitalnym minięciem i zdobyła kluczowego breaka. Tenisistka z Mol zdołała jeszcze doprowadzić do stanu 40-0 przy podaniu Polki, ale ta przestała popełniać błędy i zaczęła cierpliwie konstruować kolejne punkty. W efekcie poznanianka wygrała pięć piłek z rzędu, wieńcząc tym samym premierową cześć przy pierwszym setbolu.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Jeszcze przed rozpoczęciem drugiej partii Flipkens poprosiła o konsultację medyczną, bowiem dokuczał jej ból w prawym kolanie, które miała mocno opatrzone plastrem. 27-latka powróciła jednak na kort i zdołała wygrać ze stanu 0-40 pięć kolejnych punktów. W trzecim gemie Belgijka była już bezradna, bowiem Polka ze spokojem odgrywała jej slajsy, a przy break poincie popisała się rewelacyjnym winnerem z bekhendu. Kiedy przy stanie 3:1 nasza zawodniczka złamała serwis rywalki od stanu 0-40, uzyskała całkowitą kontrolę nad wydarzeniami na placu gry. 20. rakieta globu bezradnie snuła się po korcie, będąc w stanie jeszcze utrzymać podanie w siódmym gemie. Po zmianie stron obroniła co prawda dwie piłki meczowe, lecz przy trzeciej posłała return w siatkę i to Polka, wspólnie ze swoim bratem i trenerem, Jakubem, mogła świętować wielki sukces.

Zwycięstwo 6:4, 6:2 nad rozstawioną w Luksemburgu z numerem czwartym Flipkens to największy sukces w karierze Piter. W trwającym 70 minut pojedynku Polka nie zagrała ani jednego asa, popełniła tylko jeden podwójny błąd oraz wykorzystała cztery z siedmiu break pointów. Z 98 rozegranych punktów jej łupem padło łącznie 57. Flipkens miała pięć asów, trzy podwójne błędy, a z pięciu okazji na przełamanie wykorzystała zaledwie jedną.

Rywalką Piter w pojedynku o ćwierćfinał międzynarodowych mistrzostw Luksemburga będzie w środę, nie przed godz. 18:00, druga Belgijka, Yanina Wickmayer. Klasyfikowana obecnie na 63. miejscu w świecie tenisistka awans do II rundy uzyskała już w poniedziałek, pokonując 6:0, 5:7, 6:2 Brytyjkę Heather Watson. Polka i belgijska półfinalistka US Open 2009 jeszcze nigdy nie spotkały się ze sobą na zawodowych kortach.

BGL BNP Paribas Luxembourg Open, Luksemburg (Luksemburg)
WTA International, kort twardy w hali, pula nagród 235 tys. dolarów
wtorek, 15 października

I runda gry pojedynczej:

Katarzyna Piter (Polska, Q) - Kirsten Flipkens (Belgia, 4) 6:4, 6:2

Komentarze (50)
avatar
Sandokan-antynadal
15.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Kaska i tak dostanie w plecy więc szkoda oglądać!!!!! :-)) 
avatar
Sandokan-antynadal
15.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Not Before 18:30 MS
Jerzy Janovicz (POL) [3] N. Langer
or G. Garcia-Lopez 
avatar
Sandokan-antynadal
15.10.2013
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Jak ktoś napisał: dobrze, że to Piter a nie Pitera i Katarzyna a nie Julia. 
avatar
yoda79
15.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo, oby tak dalej!:) 
avatar
gatto
15.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Kasia :)