Na Li podwyższyła na 6-0 bilans spotkań z Sarą Errani. Włoszka jedynego seta urwała Chince w ich pierwszej konfrontacji w II rundzie US Open 2008. W czterech kolejnych ich meczach łupem zawodniczki z Półwyspu Apenińskiego padło zaledwie 15 gemów. Dla Errani to już druga porażka w tym tygodniu - we wtorek uległa Wiktorii Azarence w dwóch setach, nie wykorzystując prowadzenia 5:2 w I partii. Walcząca o trzecie miejsce w rankingu na zakończenie sezonu Li w Mistrzostwach WTA gra po raz trzeci z rzędu. W dwóch poprzednich sezonach nie wyszła z grupy.
Errani, która dzień wcześniej nabawiła się kontuzji łydki, dzielnie walczyła, ale nie udało się jej wyszarpać Chince seta. W II partii Włoszka od 3:5 zdobyła dwa gemy, po obronie meczbola, ale w tie breaku wielką klasę, godną wielkoszlemowej mistrzyni, pokazała Li. Triumfatorka Rolanda Garrosa 2011 w najważniejszych momentach nie popełniała głupich błędów. Tak było w tie breaku, gdy wróciła z 0-2, a odrabianie strat rozpoczęła od niewiarygodnego forhendu po linii. Włoszka próbowała ją zagrywać maksymalnie głębokie piłki swoim forhendowym topspinem, raz udało się jej zaskoczyć Li lobem, ale w przekroju całego meczu była zbyt schematyczna. Inicjatywa należała do zawodniczki z Wuhan, czego oczywiście należało się spodziewać, jednak Errani stanowczo za rzadko zmieniała rytm.
Chinka często meldowała się przy siatce, przy której zdobyła 11 z 21 punktów. Włoszka była skuteczniejsza, ale w tej strefie znalazła się tylko 11 razy i siedem było udanych. W trwającym jedną godzinę i 45 minut spotkaniu Li miała 42 kończące uderzenia i 35 niewymuszonych błędów. Errani naliczono 14 piłek wygranych bezpośrednio i 13 błędów własnych. Obie zawodniczki popełniły po cztery podwójne błędy, ale Chinka zaserwowała też pięć asów, podczas gdy Włoszka ani jednego.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
W gemie otwarcia I seta Na Li popełniła podwójny błąd, zaserwowała też asa i utrzymała podanie po rozegraniu 12 piłek. W czwartym gemie Chinka miała dwa break pointy, ale popełniła serię prostych błędów i Errani od 15-40 zdobyła cztery punkty. Podając przy 2:3 Włoszka ponownie z 15-40 doprowadziła do równowagi (forhend po linii, błąd bekhendowy rywalki), ale mistrzyni Rolanda Garrosa 2011 ostrym returnem wymuszającym błąd uzyskała trzecią szansę na przełamanie. Zawodniczka z Półwyspu Apenińskiego oddała podanie podwójnym błędem. W siódmym gemie Li odparła break pointa, a seta zakończyła w dziewiątym kombinacją krosa forhendowego i smecza.
W gemie otwarcia II Errani od 15-30 zdobyła trzy punkty, kończąc ładnym bekhendem. W drugim gemie Li odparła jednego break pointa, ale Włoszka uzyskała drugiego wspaniałym forhendowym lobem. Chinka jednak zniwelowała go asem, a kapitalnym krosem forhendowym w odpowiedzi na stop woleja rywalki wyrównała na 1:1. W czwartym gemie 31-latka z Wuhan podarowała rywalce przełamanie podwójnym błędem, ale w piątym efektowną kombinacją krosa bekhendowego i krosa forhendowego uzyskała szansę na odrobienie straty, co nastąpiło, za sprawą bekhendowego błędu Errani. W siódmym gemie Li popisała się minięciem forhendowym po krosie oraz kończącym krosem forhendowym i zaliczyła przełamanie na sucho. Potężnym returnem wymuszającym błąd Chinka uzyskała piłkę meczową w dziewiątym gemie, ale zmarnowała ją pakując prostą piłkę w siatkę. Włoszka wspaniałą kontrą forhendową po linii poprawiła wynik na 4:5.
Ale to nie był koniec emocji - fantastyczna akcja return-forhendowy stop wolej dała Włoszce trzy break pointy w 10. gemie. Li doprowadziła do równowagi, by następnie wpakować dwie piłki w siatkę i był już remis 5:5. Po ponownym przełamaniu rywalki, Chinka po raz drugi miała serwis na mecz, ale nie wykorzystała szansy. Errani kapitalnym bekhendowym returnem doprowadziła do tie breaku. W nim mistrzyni Rolanda Garrosa 2011 wróciła z 0-2, popisując się fenomenalnym forhendem po linii oraz efektowną akcją odwrotny kros forhendowy - stop wolej. Kros bekhendowy dał Chince kolejne trzy piłki meczowe, czyli drugą, trzecią i czwartą. Drugą Errani odparła kapitalnym wolejem bekhendowym na sam koniec kortu, a trzecią agresywnym returnem wymuszającym błąd. Spotkanie dobiegło końca, gdy Włoszka wpakowała forhend w siatkę.
Mistrzostwa WTA, Stambuł (Turcja)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 6,0 mln dol.
środa, 23 października
Grupa Biała:
Na Li (Chiny, 4) - Sara Errani (Włochy, 6) 6:3, 7:6(5)