WTA Sofia: Błyskawiczne wygrane Ivanović i Halep, Kirilenko wycofała się

Ana Ivanović rozbiła 6:0, 6:2 Cwetanę Pironkową w pierwszym meczu grupowym "małych" Mistrzostw WTA w Sofii. Udane otwarcie turnieju zaliczyła też Simona Halep.

Ana Ivanović (WTA 16) w ciągu 55 minut wygrała siódmy mecz w Masters B i pozostaje w tej imprezie bez porażki. W 2010 i 2011 roku, gdy turniej odbywał się na Bali (obowiązywał system pucharowy), na Serbkę nie było mocnych. Triumfatorka Rolanda Garrosa 2008 wyszła na prowadzenie 2-1 w bilansie spotkań z Cwetaną Pironkową (WTA 119). Grająca dzięki dzikiej karcie, podobnie jak Ivanović, bułgarska półfinalistka Wimbledonu 2010, rok temu wygrała jeden mecz (z Jie Zheng) i zdołała wyjść z grupy.

Kombinacja drop szota bekhendowego i forhendowego woleja dała Ivanović trzy piłki setowe w szóstym gemie I seta i wykorzystała drugą z nich kończącym krosem forhendowym. Set trwał 22 minuty, a Pironkowa zdobyła w nim osiem punktów. W trzecim gemie II partii Serbka obroniła break pointa, a w czwartym przełamała Bułgarkę na sucho. Po chwili jednak Ivanović przytrafił się mały kryzys - popełniła podwójny błąd oraz wpakowała forhend w siatkę i po raz pierwszy oddała podanie. Szybko jednak odzyskała przewagę przełamania, po tym jak Pironkowa zrobiła podwójny błąd i do końca nie straciła już żadnego gema. Na koniec meczu reprezentantka gospodarzy wpakowała forhend w siatkę.

- Zawsze ciężko jest grać z miejscową zawodniczką - powiedziała Ivanović. Oczywiście występować w pierwszym meczu w turnieju nigdy nie jest łatwo, ale naprawdę dobrze mi się grało. Starałam się być skoncentrowana na tym, co powinnam robić, dobrze serwowałam - dobrze umieszczałam piłkę na całym korcie. Byłam z tego naprawdę zadowolona. Ciężko się gra na nowym korcie, więc jestem bardzo zadowolona, że wygrałam mecz.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Simona Halep (WTA 14) pokonała 6:3, 6:3 Anastazję Pawluczenkową (WTA 26) i podwyższyła na 4-0 bilans spotkań z Rosjanką. Rumunka do sezonu przystępowała będąc klasyfikowana na 47. miejscu w rankingu i nie miała na swoim koncie ani jednego tytułu w głównym cyklu. Tymczasem od czerwca święciła pięć triumfów (Norymberga, Den Bosch, Budapeszt, New Haven, Moskwa), a w sierpniu zadebiutowała w Top 20. Pawluczenkowa w tym sezonie wzbogaciła się o dwa trofea (Monterrey, Oeiras) i w sumie ma ich na swoim koncie pięć.

W gemie otwarcia I seta Pawluczenkowa z 15-40 doprowadziła do równowagi, ale straciła dwa kolejne punkty, na koniec wyrzucając bekhend. Halep za to skutecznie wróciła z 15-40 i wyszła na 2:0. W piątym gemie Rumunka obroniła jednego break pointa kombinacją krosa bekhendowego i krosa forhendowego (wcześniej w wymianie popisała się wspaniałą kontrą w odpowiedzi na bardzo dobry return rywalki), ale przy drugim wyrzuciła bekhend. Zawodniczka z Konstancy szybko jednak odzyskała przewagę przełamania, returnem bekhendowym wymuszającym błąd. Po utrzymaniu podania na sucho Halep prowadziła 5:3. Seta zakończyła w dziewiątym gemie efektownym krosem bekhendowym.

W drugim gemie II seta Rumunka zaliczyła przełamanie kończącym bekhendem. Po ponownym odegraniu Rosjance podania, Halep prowadziła 5:1. Chwila dekoncentracji kosztowała ją utratę dwóch gemów, ale mecz zakończyła przy podaniu rywalki. W trwającym 68 minut spotkaniu zawodniczka z Konstancy zaserwowała cztery asy oraz zdobyła 22 z 31 punktów przy swoim pierwszym podaniu.

Rumunka, która w spotkaniu z Pawluczenkową od stanu 3:3 w I secie zdobyła sześć gemów z rzędu. wygrała już 49. mecz w sezonie i już w środę ma szansę dołączyć do Sereny Williams (78), Agnieszki Radwańskiej (56) i Petry Kvitovej (51), jedynych zawodniczek, które w tym roku odniosły co najmniej 50 zwycięstw. To grono będzie jeszcze mogło się powiększyć o Robertę Vinci (49), która w najbliższy weekend grać będzie w finale Pucharu Federacji.

Źle Sofię będzie wspominać Maria Kirilenko (WTA 18). Rok temu Rosjanka rozegrała dwa spotkania (jedno wygrała i jedno przegrała) i wycofała się z powodu choroby. Tym razem skreczowała już w pierwszym spotkaniu. Przy stanie 0:5 w I secie zdecydowała się poddać pojedynek z Alize Cornet (WTA 27) z powodu kontuzji lewego kolana. - Muszę powiedzieć, że nie mogę kontynuować gry w tym turnieju - stwierdziła Kirilenko na konferencji prasowej. Podczas meczu wykonałam zły krok i poczułam ból w kolanie - jest on w tej chwili tak duży, że nie jestem w stanie dalej grać. Przed meczem wszystko było świetnie - to zdarzyło się podczas meczu. W miejsce Rosjanki do turnieju wejdzie Elina Switolina (WTA 40), która jest pierwszą rezerwową.

Było to czwarte spotkanie obu tenisistek - w trzech poprzednich górą była Francuzka. - Myślę, że [Kirilenko] od chwili, gdy spotkałyśmy się po raz pierwszy, nie lubi za bardzo ze mną grać, ponieważ dobrze poruszam się po korcie i zawsze sprawiam, że musi zagrywać coraz więcej piłek - powiedziała Cornet. Ale nie sądzę by dzisiaj to był powód. Była kontuzjowana, czuła ból i nie mogła się normalnie poruszać po korcie. Zagrałam pięć świetnych gemów, jednak ona nie mogła pokazać swojego najlepszego tenisa. Mam nadzieję, że szybko się wyleczy.

W środę o godz. 16:00 polskiego czasu odbędzie się spotkanie mistrzyni US Open 2011 Samanthy Stosur (WTA 19) z Jeleną Wiesniną (WTA 25). Nie przed godz. 18:00 na korcie pojawią się Cornet i Halep, a na koniec dnia, bezpośrednio po konfrontacji Francuzki i Rumunki, zmierzą się ze sobą Pawluczenkowa i Switolina.

Garanti Koza WTA Tournament of Champions, Sofia (Bułgaria)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 750 tys. dolarów
wtorek, 29 października

Grupa Serdika:

Simona Halep (Rumunia, 1) - Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 6) 6:3, 6:3
Alizé Cornet (Francja, 7) - Maria Kirilenko (Rosja, 3) 5:0 i krecz

MZawodniczkaMeczeZw.Sety*Gemy*
1 Simona Halep (Rumunia, 1) 1 1 100 66,67
2 Alizé Cornet (Francja, 7) 1 1 100 0
3 Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 6) 1 0 0 33,33
4 Maria Kirilenko (Rosja, 3) 1 0 0 0
5 Elina Switolina (Ukraina, Alt) 0 0 0 0

Grupa Sredets:

Ana Ivanović (Serbia, 2/WC) - Cwetana Pironkowa (Bułgaria, 8/WC) 6:0, 6:2

MZawodniczkaMeczeZw.Sety*Gemy*
1 Ana Ivanović (Serbia, 2/WC) 1 1 100 85,71
2 Cwetana Pironkowa (Bułgaria, 8/WC) 1 0 0 14,29
3 Samantha Stosur (Australia, 4) 0 0 0 0
3 Jelena Wiesnina (Rosja, 5) 0 0 0 0

* bilans bezpośrednich meczów, procent wygranych setów w turnieju, a potem procent wygranych gemów decyduje o kolejności w przypadku równej liczby zwycięstw i rozegranych meczów.

Komentarze (5)
Armandoł
31.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kirilenko pięknie się zachowała - olała reprezentację, przyjechała do Sofii, zagrała 5 gemów, zrezygnowała, ale kaskę zgarnęła solidną... 
avatar
Ka Qa Qa Kukuryku
30.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Vitorku, walczysz o race? słabo ci idzie
Wieśnina znowu bez wyrazu w meczu
przegrała ze Stosur 
avatar
vitor
30.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kukurykuuuuuuuuuu..:D:D 
avatar
Ka Qa Qa Kukuryku
30.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Paradoks a nie turniej 
avatar
RvR
30.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Simona po tytuł! Co tu dużo gadać. Poza Simoną i Aną nic specjalnego tutaj się nie dzieje.