3 
Simona Halep w 2008 roku została mistrzynią juniorskiego Rolanda Garrosa oraz numerem jeden w rankingu juniorek. W latach 2010-2012 zaliczyła trzy finały w głównym cyklu, a w tym sezonie od czerwca do listopada sięgnęła po sześć tytułów. W pierwszych dziewięciu turniejach w tym roku Rumunka wygrała tylko siedem meczów, ale jej bilans w kolejnych 14 imprezach to 43-8. Zawodniczka z Konstancy swój wielki marsz rozpoczęła w Rzymie, gdzie jako kwalifikantka doszła do półfinału. Później wywalczyła tytuły w Norymberdze, Den Bosch, Budapeszcie, New Haven, Moskwie i Sofii oraz doszła do IV rundy US Open. Sezon Halep zakończy na 11. miejscu, a w przyszłym roku powinna trafić do Top 10, bo aż do maja broni bardzo mało punktów. Do tej pory w czołowej 10 znalazły się tylko dwie Rumunki - Virginia Ruzici i Irina Spirlea.
W Rzymie notowana wtedy na 64. pozycji Halep pokonała Swietłanę Kuzniecową, Agnieszkę Radwańską, Robertę Vinci i Jelenę Janković, by dopiero w półfinale przegrać z Sereną Williams. - To był dla mnie niesamowity tydzień - mówiła wtedy Rumunka. To miłe uczucie być teraz na 44. miejscu. Ciężko jest myśleć o tym, jak wysoko mogę teraz zajść, ponieważ to wymaga wiele pracy i każdy kolejny tydzień jest trudny dla każdej zawodniczki, więc muszę iść dalej, pracować i zobaczymy co się wydarzy. Wspaniały rok zawodniczka z Konstancy ukoronowała triumfem w Masters B w Sofii. - Chcę się cieszyć tą chwilą, a następnie udać się na jakieś wakacje, zrelaksować się. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będę potrafiła grać, tak jak w tym sezonie i że dobrze wypadnę w Australii - powiedziała Halep, w która w finale w stolicy Bułgarii pokonała Samanthę Stosur.
Nagroda dla zawodniczki, która poczyniła największy postęp w sezonie przyznawana jest od 1977 roku. Halep została drugą Rumunką w ten sposób wyróżnioną (Ruzici w 1978).
W kategorii "Powrót roku" nagrodę otrzymała Alisa Klejbanowa. Krótko po awansie do Top 20 rankingu w 2011 roku, Rosjanka pauzowała przez dwa miesiące z powodu choroby. W dniu jej 22 urodzin, 15 czerwca, zdiagnozowano u niej ziarnicę złośliwą (chłoniak Hodgkina). Wiara i ogromna determinacja pomogły jej pokonać chorobę nowotworową. Leczenie zakończyła w grudniu, a już w lutym 2012 roku rozpoczęła treningi, by wrócić do cyklu w Miami. Tam pokonała Johannę Larsson, a w II rundzie w dwóch wyrównanych setach uległa Marii Kirilenko. Był to jedyny występ tenisistki z Moskwy w ubiegłym sezonie.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Jej pełny powrót nastąpił w tym roku. W cyklu ITF wygrała 14 z 16 meczów, wywalczyła tytuł w Landisville oraz zaliczyła finał w Buffalo (oba w USA). W głównym cyklu po raz pierwszy zaprezentowała się podczas amerykańskiego lata - w Toronto w I rundzie uległa najlepszej debiutance sezonu, Eugenie Bouchard. W Cincinnati pokonała Sofię Arvidsson, by następnie przegrać z Andżeliką Kerber. Wreszcie w US Open zwyciężyła Monicę Puig, by w II rundzie nie dać rady Jelenie Janković. W październiku w Moskwie doszła do ćwierćfinału, eliminując Varvarę Lepchenko i zawodniczkę z Top 20 Carlę Suarez, a uległa dopiero Halep. Wystąpiła też w finale Pucharu Federacji - przegrała w dwóch setach z Sarą Errani. Klejbanowa sezon zaczynała będąc klasyfikowana na 549. miejscu, a kończy go na 185. pozycji.
- Wiem, że zawsze będą wzloty i upadki. Nie oczekuję, że będę wygrywać wszystko i szybko wrócę do Top 20. Jednak jestem gotowa na podróż - powiedziała Klejbanowa podczas finału Pucharu Federacji. Jestem bardzo zadowolona z powrotu. Przeżyłam już tyle trudnych rzeczy. Czuję się w tej chwili świetnie fizycznie, wiem nad czym muszę pracować i odzyskałam mój ranking dosyć szybko w tym roku. Mam nadzieję, że w sezonie 2014 będą grać od pierwszego do ostatniego miesiąca.
Nagroda w kategorii "Powrót roku" przyznawana jest przez WTA od 1987 roku. Klejbanowa została pierwszą Rosjanką, która otrzymała takie wyróżnienie.
