Del Potro gra w ojczyźnie, ale nie dla ojczyzny

W sobotę pokazówka w La Placie: Juan Martín del Potro spotka się z Lleytonem Hewittem. Choć Delpo odmawia gry w reprezentacji, ten mecz w ojczyźnie nie wydaje się mieć znamion prowokacji.

Del Potro sam dogląda przygotowań do meczu na stadionie Gimnasii. Pieniądze z biletów (po 200 pesos, czyli 100 zł) pójdą na budowę trybuny imienia Néstora Basile. Mecz uświetni występem niejaka Princesita Karina.

Argentyński tenisista, piąta rakieta świata, jest pokłócony z rodzimą federacją. Nie zagra w spotkaniu z Włochami w I rundzie Pucharu Davisa w nowym sezonie. Przed jego startem ma w planie także pokazówkę w Montevideo z Pablem Cuevasem.

- To honor grać w ojczyźnie, jedyny taki moment. Nie ma wielu szans w ciągu roku - mówił.

Tymczasem serwis Canchallena przedstawił nową dziewczynę del Potro. Sfotografowano ich na lotnisku w Ezeizie, w prowincji Buenos Aires. Dziewczyna nazywa się Julia Rohden, ma 19 lat, blond włosy, jest misjonarką i modelką agencji Pancho Dotto, w której w wieku 16 lat została modelką roku.

[b]Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

[/b]

Komentarze (0)