O toczącym się przeciwko Guillermo Olaso postępowaniu antykorupcyjnym zrobiło się głośno w ubiegłym tygodniu, kiedy to wyszło na jaw, że 25-letni Bask jest głównym podejrzanym w całej sprawie. W wydanym w poniedziałek przez Unię Czystości Tenisa (Tennis Integrity Unit) oficjalnym komunikacie napisano, iż zarzuty postawione Hiszpanowi dotyczyły sezonu 2010.
Olaso, aktualnie 236. rakieta świata, został uznany winnym złamania dwóch przepisów: nie tylko miał przyjąć pieniądze za ustawianie wyników danych wydarzeń sportowych, ale także nie zgłosił faktu otrzymania takiej propozycji stosownym organom TIU. Pochodzący z Bilbao tenisista, który w 2008 roku wygrał Futuresa rozgrywanego w Katowicach, został w trybie natychmiastowym zdyskwalifikowany na pięć lat i w tym okresie nie będzie mógł grać w żadnych zawodowych imprezach tenisowych. Hiszpan będzie musiał ponadto zapłacić karę 25 tys. dolarów.
Kara zastosowana w stosunku do Olaso jest dosyć łagodna, gdyż za przyjmowanie korzyści materialnych za ustawiane mecze groziła mu nawet dożywotnia dyskwalifikacja. Taki los spotkał w 2011 roku Austriaka Daniela Koellerera.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
śmiech na sali - czy wiadomo, o ile wzbogacił się nieuczciwie przez ten czas?
kara będzie nie przyniesie żadnego skutku - nie jest stosowna do czynu