Rozstawiona w tegorocznej edycji turnieju Hobart International z numerem szóstym Mona Barthel pokonała w I rundzie 6:4, 6:3 Elinę Switolinę. Pojedynek obu pań trwał zaledwie 62 minuty, a reprezentantka naszych zachodnich sąsiadów postarała się w nim łącznie o sześć przełamań, dzięki czemu wzięła rewanż za porażkę doznaną z Ukrainką w I rundzie zeszłosezonowej imprezy w Linzu.
- Dzisiaj było naprawdę ciężko, warunki do gry były trudne, a kiedy było 4:2, musiałyśmy przerwać grę z powodu opadów deszczu. Do tego ostatni mecz, który z nią grałam, przegrałam, dlatego jestem bardzo szczęśliwa, że teraz byłam w stanie ją pokonać. Bardzo się cieszę, że tutaj jestem, mam stąd wiele wspaniałych wspomnień. Jestem szczęśliwa, że znowu odniosłam zwycięstwo, to zawsze jest pozytywną rzeczą, a teraz nie mogę się już doczekać występu w kolejnej rundzie - powiedziała Barthel, która w Hobart triumfowała w 2012 roku (pokonała w finale Yaninę Wickmayer, zdobywając pierwsze trofeum w głównym cyklu), a sezon później dotarła do finału (przegrała z Jeleną Wiesniną).
Swoją kolejną rywalkę Barthel pozna w poniedziałek, kiedy to zmierzą się ze sobą Rumunka Monica Niculescu i Słowaczka Magdalena Rybarikova. Na ten dzień organizatorzy zawodów w stolicy Tasmanii zaplanowali rozegranie wszystkich pozostałych pojedynków I rundy singla.
Prawdziwym hitem niedzieli był jednak występ na korcie centralnym Martiny Hingis, która przystąpiła do spotkania pokazowego. Rywalką utytułowanej tenisistki była wielka nadzieja szwajcarskiego tenisa, Belinda Bencić. - Od zeszłego roku znamy się bardzo dobrze. Zawsze jest łatwiej grać przeciwko komuś, kogo się zna, a do tego możesz się tym cieszyć i rozmawiać. To zabawa, dlatego sądzę, że rozegrałyśmy dobry mecz - powiedziała Hingis, która swoją rodaczkę zwyciężyła 3:6, 6:1, 10-6.
Była liderka rankingu w samych superlatywach wypowiada się na temat utalentowanej Bencić. - Myślę, że Belinda zmierza we właściwym kierunku. To ważne, by pokazywać, iż potrafi się wygrywać mecze i turnieje, i ona to naprawdę czyni. Jest najlepszą juniorką świata, co już jest dla niej dobrym startem. Do tego ma przy sobie moją mamę i mojego tatę oraz cały system wsparcia. Mam nadzieję, że już wkrótce będzie ją można zobaczyć coraz częściej - zakończyła Hingis.
Hobart International, Hobart (Australia)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
niedziela, 5 stycznia
I runda gry pojedynczej:
Mona Barthel (Niemcy, 6) - Elina Switolina (Ukraina) 6:4, 6:3
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!