Jo-Wilfried Tsonga: Federer ciągle jest przerażający, ale już nie aż tak

Jo-Wilfried Tsonga w IV rundzie Australian Open zmierzy się z Rogerem Federerem. - Dla mnie to będzie szansa na rewanż, bo przegrałem z nim tu ubiegłym roku w ćwierćfinale - deklaruje Francuz.

Marcin Motyka
Marcin Motyka

- Moja gra wygląda coraz lepiej z każdym meczem - mówił Jo-Wilfried Tsonga po sobotnim zwycięstwie z Gillesem Simonem. Zwycięstwie, które dało mu promocję do 1/8 finału Australian Open i meczu z Rogerem Federerem, z którym wygrywał dotychczas czterokrotnie.

- Wygrywałem już z nim kilka razy w przeszłości. Dla mnie to będzie szansa na rewanż, bo przegrałem z nim tu ubiegłym roku w ćwierćfinale. To dobra okazja, by zmierzyć się z nim ponownie. Zawsze jest przyjemnie grać przeciw komuś takiemu, jak Roger - powiedział finalista Australian Open z 2008 roku.

Tsonga przyznał, iż spodziewał się, że jego ćwierćfinałowym przeciwnikiem będzie właśnie Federer. - Obecny Roger nie jest taki sam, jak ten sprzed dwóch lat. Dziś są tenisiści mocniejsi od niego, taka jest kolej rzeczy. Myślę, że Federer zmienił się, ale ja też stałem się innym tenisistą. Ciągle się uczę pewnych sytuacji, szczególnie w pierwszym tygodniu turnieju wielkoszlemowego - powiedział.

Francuz wspomniał ubiegłoroczny bój z Australian Open przeciw Federerowi i nakreślił taktykę, jaką trzeba stosować grając z Maestro - W ubiegłym roku byłem blisko zwycięstwa, ale jednocześnie daleko. Teraz, wzmocniłem się fizycznie na 2014 rok. Kluczem do zwycięstwa jest wprawienie Federera w ruch, rzetelna i agresywna gra. Aspekt wytrzymałości fizycznej też będzie odgrywał ważną rolę - wyjaśniał.

- Federer ciągle jest przerażający, ale już nie aż tak - zakończył dziesiąty tenisista świata.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Australian Open: Federer śrubuje rekord, Dimitrow wygrał z Raoniciem, Murray pokonał ulubieńca swojej mamy
Janko Tipsarević został ojcem, w tenisa nie zagra do marca

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×