Puchar Davisa: Jubileuszowa wygrana Matkowskiego, Fyrstenberg zrównał się z Fibakiem

15 tenisistów odniosło w drużynie narodowej przynajmniej 10 zwycięstw w ramach rozgrywek o Puchar Davisa. Najlepszy pod tym względem jest Bartłomiej Dąbrowski, a drugi od soboty Mariusz Fyrstenberg.

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski wystąpili razem w drużynie narodowej po raz 24. i jako para odnieśli w sobotę już 18 zwycięstwo. Pod tym względem Fryta i Matka są bez wątpienia najlepszym polskim duetem w historii rozgrywek o Puchar Davisa.

Leworęczny warszawianin zanotował 28. wygraną w kadrze, dzięki czemu zrównał się w klasyfikacji wszech czasów z Wojciechem Fibakiem. Fyrstenberg zajmuje obecnie razem z naszym legendarnym tenisistą drugie miejsce, a pierwszy w dalszym ciągu jest Bartłomiej Dąbrowski, który od 1991 roku reprezentował barwy kraju łącznie w 14 edycjach Pucharu Davisa.

25. zwycięstwo w kadrze zapisał w sobotę na swoje konto Matkowski, przez co wyrównał wynik należący do Wiesława Gąsiorka. Przed szczecinianinem znajdują się teraz dwaj wspaniali polscy tenisiści XX wieku, Władysław Skonecki i Ignacy Tłoczyński.

15 najlepszych reprezentantów Polski w historii rozgrywek o Puchar Davisa (kolorem zielonym wyróżniono zawodników aktywnych):

ZawodnikBilans ogólnyBilans w singluBilans w deblu
Bartłomiej Dąbrowski 37-25 28-19 9-6
Mariusz Fyrstenberg 28-14 7-7 21-7
Wojciech Fibak 28-12 19-5 9-7
Władysław Skonecki 26-20 23-13 3-7
Ignacy Tłoczyński 26-17 23-8 3-9
Wiesław Gąsiorek 25-24 19-18 6-6
Marcin Matkowski 25-10 4-2 21-8
Wojciech Kowalski 23-15 16-8 7-7
Łukasz Kubot 23-9 19-9 4-0
Tadeusz Nowicki 18-28 7-15 11-13
Jerzy Janowicz 16-7 16-7 0-0
Józef Hebda 14-18 13-9 1-9
Tomasz Iwański 12-6 8-3 4-3
Michał Przysiężny 10-10 10-10 0-0
Andrzej Licis 10-9 10-9 0-0

W gronie 15 najlepszych polskich reprezentantów w Pucharze Davisa znalazło się w sumie pięciu obecnie grających tenisistów. Jerzy Janowicz w piątek wygrał 16. spotkanie w kadrze, zaś Michał Przysiężny nie zdołał poprawić swojego bilansu. O zmianę swojego dorobku nie postara się w ten weekend Łukasz Kubot, który do Moskwy z drużyną ostatecznie nie przyjechał.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu: