- Czuję się dobrze. W poniedziałek miałem kolejne badania. Kontynuuję leczenie. Na razie jeszcze nie grałem w tenisa ani nawet nie robiłem żadnych ćwiczeń. Odpoczywałem i przechodziłem rehabilitację, tak żeby wrócić na kort tak szybko, jak to możliwe - mówił jeszcze w weekend Rafael Nadal.
Hiszpan, który finał Australian Open zakończył z kontuzją pleców, dochodzi do zdrowia na swojej rodzinnej Majorce, trenując jedynie w siłowni, w czwartek miał wyjść na kort i określić, czy jest gotowy do
powrotu do rozgrywek.
Lider rankingu ATP miał wziąć udział w startującym w poniedziałek turnieju w Buenos Aires, ale uznał, że nie jest jeszcze gotowy, by wrócić do gry i wycofał się argentyńskiej imprezie, w której poprzednim razem zagrał w 2005 roku, gdy przegrał w ćwierćfinale Gastonem Gaudio.
27-letni Majorkanin poinformował, iż nie jest jeszcze w pełni sił, by wrócić na kort już w najbliższym tygodniu, a do tego dopadła go jeszcze choroba. - Przykro mi, że muszę zrezygnować z występu w Buenos Aires. Wirus żołądka nie pozwala mi obecnie trenować. Nie jestem jeszcze gotowy, by wrócić na kort - napisał na profilu na Facebooku Nadal, przepraszając jednocześnie w krótkim filmie swoich argentyńskich fanów oraz organizatorów.
Finałowy rywal Nadala z Melbourne, Stanislas Wawrinka, także postanowił odpocząć. Szwajcar nie zagra w rozgrywanym w przyszłym tygodniu turnieju w Rotterdamie. Niepewny jest także występ Juana Martína del Potro, któremu odnowiła się kontuzja nadgarstka.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!