WTA Miami: Poskromić Pietrową, Urszula Radwańska zaczyna turniej na Florydzie

Urszula Radwańska przystępuje do trzeciego w sezonie turnieju w głównym cyklu. Krakowianka odpadła w I rundzie w Acapulco i Indian Wells, przegrywając odpowiednio z Dominiką Cibulkovą i Aleksandrą Woźniak. Polka opuściła całe australijskie lato, bo leczyła jeszcze kontuzjowany bark. Sezon rozpoczęła od występu w turnieju ITF w amerykańskim Midland. Była tam najwyżej rozstawiona i odpadła w ćwierćfinale po porażce z Sharon Fichman. Piąty w karierze występ w Miami, młodsza z sióstr Radwańskich rozpocznie od meczu z Nadią Pietrową, byłą trzecią rakietą globu.

Rosjanka również sezon rozpoczęła z poślizgiem, ale z innych powodów niż kontuzja. Po śmierci matki, brązowej medalistki olimpijskiej w Montrealu (1976) w lekkoatletycznej sztafecie 4x400 metrów, w wypadku samochodowym Rosjanka wycofała się najpierw z turniejów w Auckland i Hobart, a następnie także z Australian Open. Nadia ubiegły sezon zakończyła na 104. miejscu. Rok 2014 rozpoczęła w halowym turnieju w Paryżu, gdzie nie przebrnęła eliminacji. Później w Ad-Dausze przeszła kwalifikacje i w I rundzie przegrała z Shuai Peng. W Dubaju i Indian Wells również nie była w stanie wygrać meczu. W tej ostatniej imprezie wystąpiła dzięki dzikiej karcie, rozegrała tylko dwa gemy z Silvią Soler i skreczowała z powodu kontuzji prawej nogi.

Sezon 2014 to nowy rozdział w karierze Radwańskiej. Jej nowym trenerem został Czech Martin Fassati. Polce nie udało się obronić punktów w Indian Wells (rok temu doszła w Kalifornii do IV rundy), ale w Miami będzie mogła zagrać bez żadnego obciążenia psychicznego. W pięciu dotychczasowych startach wygrała ona na Florydzie tylko jeden mecz, w ubiegłym sezonie, gdy okazała się lepsza od Anniki Beck. Od ubiegłego sezonu trenerem Pietrowej jest Jimmy Szymanski. Rosjanka w Miami wystąpi już po raz 13. Jej najlepszy wynik w tej imprezie to półfinał z 2004 roku.

Pietrowa największe sukcesy odnosiła w czasach, gdy jej trenerem był Tomasz Iwański. Rosjanka w swoim dorobku ma 13 singlowych tytułów. Pięć z nich zdobyła w 2006 roku, w którym osiągnęła też ćwierćfinał Australian Open i awansowała na trzecie miejsce w rankingu. Najlepsze wielkoszlemowe starty zanotowała w 2003 i 2005 roku, dwa razy dochodząc do półfinału Rolanda Garrosa. Swoje ostatnie ćwierćfinały w imprezach tej rangi zaliczyła w 2010 roku w Melbourne i Paryżu. Czasy świetności Nadia ma już chyba jednak za sobą. W ubiegłym sezonie odpadła w I rundzie ze wszystkich czterech wielkoszlemowych turniejów i po raz pierwszy od 11 lat rok ukończyła poza Top 100 rankingu. Aktualnie znajduje się poza czołową 200, co po raz ostatni zdarzyło się jej w 1998 roku, gdy dopiero nieśmiało wkraczała do zawodowego tenisa. Tamten sezon rozpoczynała będąc klasyfikowana na 592. pozycji, a ukończyła go na 175. miejscu.

Ostatni naprawdę dobry sezon miała dwa lata temu, gdy pracowała z Ricardo Sanchezem. Zdobyła wtedy trzy singlowe tytuły, w tym jeden rangi Premier (Tokio) po pokonaniu Agnieszki Radwańskiej i awansowała na 12. miejsce w rankingu. Rok zakończyła wtedy wygraniem "małych" Mistrzostw WTA w Sofii po zwycięstwie w finale nad Karoliną Woźniacką. A Dunkę pokonała w imponującym stylu, byłej liderce rankingu oddała ledwie trzy gemy. - Dziś po prostu zagrałam doskonały tenis. Jestem zadowolona ze sposobu, w jaki zakończyłam sezon - powiedziała wówczas Rosjanka. Wydawało się, że znów może wrócić do Top 10, ale rok 2013, a zwłaszcza jego druga połowa, to dla niej przede wszystkim walka z kontuzjami nogi i biodra.

Jeszcze większe sukcesy Rosjanka osiągnęła w deblu. Zdobyła 24 tytuły, największe to Mistrzostwa WTA z 2004 i 2012 roku. Trzy razy triumfowała również w Miami - w 2004 wspólnie z Meghann Shaughnessy, w 2012 roku z Marią Kirilenko oraz w ubiegłym sezonie w parze z Katariną Srebotnik. Osiągnęła również dwa wielkoszlemowe finały w grze podwójnej: US Open 2010 i Roland Garros 2012, odpowiednio w parze z Liezel Huber i Kirilenko.

Pietrowa to jedna z najbardziej efektownie grających tenisistek w Tourze. Gdy jest w najwyższej dyspozycji na jej grę można patrzeć z czystą przyjemnością. Trudno wskazać jedno jej firmowe zagranie, bo może posyłać potężne kończące uderzenia, zarówno z forhendu, jak i bekhendu, ma nienagannego woleja i slajsa, a przede wszystkim potężny serwis. Jej największą słabością zawsze było poruszanie się po korcie, ale gdy jest w formie tę niedoskonałość niweluje niesamowitymi możliwościami w grze ofensywnej.

Wyniki Urszuli Radwańskiej w turnieju WTA rozgrywanym w Miami:

Radwańska i Pietrowa zagrają ze sobą po raz drugi. W 2012 roku w Den Bosch Rosjanka pokonała Polkę 6:4, 6:3 i sięgnęła po tytuł. Dla krakowianki był to jedyny do tej pory finał w głównym cyklu. Mieszkająca w Miami Pietrowa jest rówieśniczką Flavii Pennetty i Na Li, które na początku tego roku notują wspaniałe wyniki. Wciąż może grać na wysokim poziomie, ale wydaje się, że potrzebuje jeszcze trochę czasu, by dojść do odpowiedniej dyspozycji, nie tylko fizycznej, ale i mentalnej. Czy Radwańska wykorzysta szansę na pokonanie byłej trzeciej rakiety świata? Jeśli złapie odpowiedni rytm i płynność serwisu oraz w uderzeniach z bekhendu, wtedy może się jej to udać.

Sony Open Tennis, Miami (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy (Laykold), pula nagród 5,427 mln dolarów
środa, 19 marca

I runda:
Grandstand, drugi mecz od godz. 16:00 czasu polskiego

Bilans spotkań pomiędzy Urszulą Radwańską a Nadią Pietrową (główny cykl):

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)