ATP Miami: Michał Przysiężny nie zrewanżował się Montanesowi za porażkę w US Open

Michał Przysiężny był o dwie od wygranej w meczu I rundy turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Miami, ale nie zdołał pokonać Alberta Montanesa. Hiszpan okazał się lepszy od Polaka już po raz drugi.

W 2010 roku Michał Przysiężny i Albert Montanes spotkali się ze sobą w I rundzie wielkoszlemowego US Open i wówczas Polak nie wykorzystał trzech piłek meczowych, by pokonać starszego od siebie o trzy lata Hiszpana. W środę, w Miami, meczboli nie było, ale nasz reprezentant był o dwa punkty od zwycięstwa w 12. gemie II seta oraz chwilę później w tie breaku.

Głogowianin słabo rozpoczął pojedynek z pochodzącym z Barcelony 33-latkiem. Już w trzecim gemie meczu przegrał serwis, lecz na szczęście zdołał szybko odrobić stratę breaka. Obaj panowie pewnie utrzymywali kolejne podania i dopiero przy stanie 6:5 Ołówek wypracował dwie okazje na przełamanie. Przy drugiej był już skuteczny i pierwszy set zakończył się zwycięstwem Polaka 7:5.

Druga partia od samego początku była bardzo wyrównana, a obaj zawodnicy szczególną uwagę zwracali na serwis. Przy stanie 4:3 break pointa nie wykorzystał Przysiężny, a po chwili dwie okazje zmarnował Montañés. W 12. gemie było po 30, ale dwie kolejne piłki wygrał Hiszpan i doszło do tie breaka. W rozgrywce tej nasz reprezentant prowadził 4-2 oraz 5-4, lecz trzy ostatnie punkty seta zapisał na swoje konto tenisista z Barcelony.

Porażka w poprzedniej odsłonie podziałała na głogowianina negatywnie, ale zdołał on jeszcze w drugim gemie trzeciej partii powrócić ze stanu 0-40. Montañés z kolei serwował znakomicie, a w całym secie przegrał zaledwie trzy piłki. W ósmym gemie Hiszpan wyszedł na 40-15 przy podaniu Polaka i już pierwszego break pointa wykorzystał. Po chwili pewnie zwieńczył cały pojedynek przy premierowym meczbolu.

W trwającym 121 minut pojedynku Przysiężny posłał 12 asów oraz popełnił siedem podwójnych błędów. Z 204 rozegranych punktów zapisał na swoje konto 101. Montañés natomiast miał pięć asów i trzy podwójne błędy. Obaj panowie dwukrotnie nie utrzymali własnego serwisu, a więcej okazji na przełamanie miał Hiszpan (9-4).

Dla Przysiężnego był to debiut w głównej drabince singla turnieju Sony Open Tennis. W 2011 roku głogowianin odpadł w Miami w I rundzie eliminacji, przegrywając 4:6, 4:6 z Chilijczykiem Nicolasem Massu. Od wielkoszlemowego Australian Open 2014 Polak poniósł siedem z rzędu porażek, a jego aktualny bilans sezonu wynosi: 1-9.

Montañés, który odniósł drugie w karierze zwycięstwo nad głogowianinem, w piątek spotka się z rozstawionym z numerem 15. Bułgarem Grigorem Dimitrowem.

Sony Open Tennis, Miami (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 4,270 mln dolarów
środa, 19 lutego

I runda gry pojedynczej:

Albert Montañés (Hiszpania) - Michał Przysiężny (Polska) 5:7, 7:6(5), 6:3

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (6)
wislok
19.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, bo szansa była wielka. 
arekPL
19.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do widzenia bardzo...... , został jeszcze JJ ale czy na wygraną można liczyć? 
avatar
honda
19.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podobno jesteśmy tenisową potęgą 
avatar
avdm
19.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To co grają w tym sezonie Kubot i Przysiężny, to nawet nie jest tragedia. 
avatar
Kubar
19.03.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
A miał break-pointy w drugim secie na 5-4 i potem własny serwis na wygranie meczu...