WTA Kuala Lumpur: Deszcz ponownie rozdaje karty, przełożony mecz Magdy Linette

Magda Linette i Eleni Daniilidou nie rozegrały w poniedziałek pojedynku I rundy gry podwójnej turnieju WTA w Kuala Lumpur. W malezyjskiej stolicy dały o sobie znać obfite o tej porze opady deszczu.

W I rundzie turnieju debla zawodów BMW Malaysian Open Magda Linette i Eleni Daniilidou miały zmierzyć się z reprezentującą gospodarzy Alyssą Boey oraz Chinką Zi Yang, które otrzymały od organizatorów dziką kartę. Zaplanowany jako ostatni na korcie centralnym mecz nie doszedł jednak do skutku, gdyż na przeszkodzie stanął padający deszcz.

Pojedynek Polki i Greczynki z malezyjsko-chińską parą rozegrany zostanie dopiero w środę. We wtorek 22-letnia poznanianka przystąpi do walki w turnieju singla, w którym zmierzy się z Francuzką Alize Lim. Spotkanie to rozpocznie się jako drugie w kolejności od godz. 6:00 czasu polskiego na korcie numer 2.

W poniedziałek udało się zakończyć tylko jeden mecz w turnieju singla, w którym Danka Kovinić z Czarnogóry pokonała 6:4, 6:2 zdolną Belgijkę An-Sophie Mestach. Z powodu fatalnych warunków atmosferycznych przerwane zostało spotkanie Ludmiły Kiczenok z rozstawioną z numerem ósmym Ayumi Moritą. Ukrainka prowadziła wówczas w I secie z Japonką 5:2.

Na wtorek organizatorzy zaplanowali rozegranie aż 14 spotkań I rundy singla, w tym m.in. pojedynek broniącej tytułu Karolíny Plíškovej z Aleksandrą Krunić. Główna gwiazda malezyjskich zawodów, Słowaczka Dominika Cibulkova, przystąpi do rywalizacji dopiero w środę, a jej przeciwniczką będzie Turczynka Pemra Ozgen, która udanie przeszła przez dwustopniowe eliminacje.

BMW Malaysian Open, Kuala Lumpur (Malezja)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
poniedziałek, 14 kwietnia

I runda gry pojedynczej:

Danka Kovinić (Czarnogóra) - An-Sophie Mestach (Belgia) 6:4, 6:2
Ludmiła Kiczenok (Ukraina, Q) - Ayumi Morita (Japonia, 8) 5:2 *do dokończenia

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (1)
avatar
Mind Control
14.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jabeur wraca KL, ciekawe co pokaże? Trzymam kciuki :)