ATP Monachium: Dramat Michała Przysiężnego, Polak skreczował z powodu kontuzji

Wielki dramat przeżył w poniedziałek w Monachium Michał Przysiężny. Polak prowadził już 6:2, 5:1 w meczu z Marinko Matoseviciem, ale z powodu kontuzji kostki musiał zrezygnować z dalszej rywalizacji.

W pierwszym w karierze pojedynku Michała Przysiężnego na kortach ziemnych w Monachium wszystko początkowo szło po myśli naszego reprezentanta. Głogowianin pewnie utrzymywał piłkę w grze i korzystał z licznych błędów popełnianych przez Marinko Matosevicia. W premierowej odsłonie Australijczyk nie wypracował ani jednego break pointa, a sam przegrał od stanu 2:2 cztery kolejne gemy i tym samego całego seta 2:6.

Obraz gry nie ulegał początkowo zmianie również w drugiej partii. To Polak dominował w wymianach, a szukający szybkich rozwiązań Matosević psuł na potęgę kolejne piłki. W efekcie szybko zrobiło się 5:1 dla 30-letniego głogowianina, który przy takim wyniku podawał na mecz. Przysiężny jednak wyraźnie stanął, nie zdobywał już tak łatwo kolejnych punktów i w efekcie trzy gemy z rzędu powędrowały na konto jego przeciwnika.

Prawdziwy dramat Polaka nastąpił w 10. gemie, który nasz reprezentant rozpoczął od wygrania pierwszej piłki. W kolejnej akcji Przysiężny potknął się i boleśnie upadł na kort. Gra została przerwana, a głogowianinowi udzielono pomocy medycznej. Polak doznał bardzo bolesnej kontuzji prawej kostki, dlatego jego noga została w odpowiedni sposób opatrzona.

Przysiężny wrócił jeszcze na kort, ale nie był już w stanie kontynuować pojedynku. Tenisista z antypodów błyskawicznie wyrównał na po 5, a następnie z łatwością przełamał serwis Polaka. Po zmianie stron obaj panowie rozegrali jeszcze jedną piłkę, zanim głogowianin uznał, że uraz kostki jest zbyt poważny, by dalej skutecznie rywalizować.

Nasz reprezentant miał idealną okazję, aby przerwać serię 10 kolejnych porażek na zawodowych kortach, ale skreczował ostatecznie przy stanie 6:2, 5:6. Rywalem Matosevicia w pojedynku o ćwierćfinał turnieju BMW Open będzie albo rozstawiony z numerem piątym Niemiec Philipp Kohlschreiber, albo Uzbek Denis Istomin.

BMW Open, Monachium (Niemcy)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 426,6 tys. euro
poniedziałek, 28 kwietnia

I runda gry pojedynczej:

Marinko Matosević (Australia) - Michał Przysiężny (Polska) 2:6, 6:5 i krecz

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (11)
avatar
basher
28.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy Redakcja nie zauważyła, że tam działy się ciekawe rzeczy poza porażką Przysiężnego? Dawidienko dostał baty od Delbonisa, Nieminien od Falli i Karlović od ekscentrycznego Dustina Browna.. Za Czytaj całość
wislok
28.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda :) 
avatar
żiżu
28.04.2014
Zgłoś do moderacji
3
5
Odpowiedz
Nie mogę uwierzyć , jak można przegrać mecz w którym przy stanie 5:1 w 2 serwuje się po zwycięstwo. Po prostu istna Hiroszima w Monachium. Nic Michała nie usprawiedliwia , nic , zawalił ten mec Czytaj całość
avatar
RvR
28.04.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Brak słów. 
avatar
Szopen hauer
28.04.2014
Zgłoś do moderacji
8
1
Odpowiedz
Dramat to jest w kolejce do okulisty ,a nie tu ,..nogi mu przecież nie urwało.