WTA Rzym: Półfinał nie dla Agnieszki Radwańskiej, Polka przegrała z Janković

Agnieszka Radwańska odpadła w ćwierćfinale turnieju WTA Premier 5 rozgrywanego na kortach ziemnych w Rzymie. Polka przegrała z Jeleną Janković.

Jelena Janković (WTA 8) to triumfatorka rzymskiej imprezy z 2007 i 2008 roku oraz finalistka sprzed czterech lat. W piątek Serbka pokonała 6:4, 6:4 Agnieszkę Radwańską (WTA 3) i powalczy o czwarty finał na Foro Italico. Polka za to wyrównała swój najlepszy rezultat w turnieju z 2009 roku. Krakowianka drogę do Rolanda Garrosa kończy z ćwierćfinałem w Stuttgarcie i Rzymie oraz półfinałem w Madrycie. Radwańska po raz pierwszy w karierze w trzech turniejach z rzędu na pomarańczowej mączce doszła do ćwierćfinału. Janković poprawiła na 2-5 bilans spotkań z Polką. Wcześniej jedyne zwycięstwo odniosła w 2008 roku w IV rundzie Rolanda Garrosa i była to ich pierwsza konfrontacja.
[ad=rectangle]
W gemie otwarcia I seta Radwańska oddała podanie, pakując prostą piłkę w siatkę. Janković miała szansę na podwójne przełamanie, ale przy break poincie na 3:0 minimalnie nie trafiła w kort forhendu. Polka błysnęła piękną kontrą bekhendową, a asem otworzyła swoje konto w meczu. W piątym gemie krakowianka odparła break pointa szczęśliwym forhendem po taśmie. W szóstym gemie Radwańska popisała się bajecznym bekhendowym drop szotem granym z głębokiej defensywy, a po forhendowym błędzie rywalki uzyskała break pointa. Janković odparła go kombinacją dwóch forhendów.

Kapitalny odwrotny kros forhendowy przyniósł Polce dwie okazje na przełamanie w ósmym gemie. Pierwszego Serbka obroniła forhendem na linię korytarza deblowego, a drugiego głębokim krosem forhendowym wymuszającym błąd. W 10. gemie była liderka rankingu popełniła podwójny błąd oraz wpakowała forhend w siatkę, ale dwa dobre serwisy pozwoliły jej z 15-30 wyjść na 40-30. Radwańska obroniła setbola głębokim bekhendem wymuszającym błąd, ale wyrzucając forhend dała rywalce drugą piłkę setową. Janković wykorzystała ją wygrywającym serwisem na środek kortu.

Pierwsze break pointy w II secie pojawiły się w szóstym gemie i od razu dwa dla Radwańskiej. Polka zdobyła przełamanie za sprawą wyrzuconego krosa bekhendowego przez Janković. Krakowianka jednak nie potrafiła podwyższyć na 5:2 i oddała podanie minimalnie wyrzucając forhend. Pakując forhend w siatkę Serbka dała Radwańskiej break pointa na 5:3, ale trzecia rakieta świata zmarnowała go wyrzucając bekhend. Po długiej grze na przewagi Janković wyrównała na 4:4 głębokim krosem forhendowym wymuszającym błąd. Kombinacja bekhendu po linii i forhendowego drajw woleja przyniosła Serbce break pointa w dziewiątym gemie i wykorzystała go returnem bekhendowym po linii. W 10. gemie Radwańska popisała się efektownym forhendem, ale od stanu 30-30 była liderka rankingu posłała dwa wygrywające serwisy i awansowała do półfinału.

Do połowy I seta Radwańska była dosyć pasywna, popełniała sporo prostych błędów, ale gdy już odnalazła swój rytm na wilgotnym korcie w Rzymie (deszcz na chwilę wstrzymał rozpoczęcie meczu) zaczęła grać bardzo dobry tenis. Janković jednak również grała znakomicie, operowała bardzo dobrym bekhendem i głębokimi krosami, nie dając Polce zbyt wielu okazji na odwrócenie losów seta. W II partii obie zawodniczki zaprezentowały tenis wysokich lotów. Krakowianka wyszła na 4:2, ale cztery kolejne gemy padły łupem Serbki. Radwańska próbowała urozmaicać grę, sięgała po drop szota i slajsa, podnosiła piłkę, przyspieszała i zwalniała grę, próbując wybić rywalkę z uderzenia. Janković jednak nie było na rękę przedłużanie wymian. Uruchamiała potężny bekhend i często kończyła je przy siatce drajw wolejami bądź smeczami. Serbka była maksymalnie skoncentrowana, była bardziej agresywna i dynamiczna i w pełni zasłużenie awansowała do półfinału.

W trwającym jedną godzinę i 46 minut spotkaniu Janković naliczono 30 kończących uderzeń i 24 niewymuszonych błędów. Radwańska miała 20 piłek wygranych bezpośrednio i 17 błędów własnych. Serbka obroniła cztery z pięciu break pointów, a sama trzy razy przełamała Polkę. Poza tym była liderka rankingu zdobyła 34 z 47 punktów przy swoim pierwszym podaniu. W sumie Janković zdobyła o sześć punktów więcej (75-69).

Dla Janković będzie to już trzeci w tym sezonie półfinał na korcie ziemnym. W Bogocie w meczu o tytuł przegrała z Caroline Garcią, w Stuttgarcie w walce o finał uległa Anie Ivanović. W Rzymie w sobotę spotka się z Sarą Errani, która wyeliminowała Na Li. Serbka z Włoszką do tej pory mierzyła się dwa razy (bilans 1-1). Będzie to ich pierwsza konfrontacja na korcie ziemnym. Jeśli Janković wygra cały turniej wówczas po raz pierwszy od czasu US Open 2010 znajdzie się w Top 5 rankingu.

Radwańska w tym sezonie w głównym cyklu wygrała 30 meczów. Poza nią takim wyczynem mogą się pochwalić jeszcze tylko Ivanović i Carla Suarez. Serbka ciągle pozostaje w grze o tytuł (w sobotę zagra z Sereną Williams) i ma szansę zostać samodzielną liderką tej klasyfikacji.

Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA Premier 5, kort ziemny, pula nagród 2,63 mln dolarów
piątek, 16 maja

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Jelena Janković (Serbia, 6) - Agnieszka Radwańska (Polska, 3) 6:4, 6:4

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu: