Martin Klizan nie stracił formy, która pozwoliła mu zdobyć tytuł w Monachium. Leworęczny Słowak, który przed trzema tygodniami wygrał imprezę na bawarskiej mączce, od zwycięstwa rozpoczął również zmagania w turnieju ATP w Nicei. 24-latek z Bratysławy przegrywał w pojedynku z Bernardem Tomiciem 4:6, 0:2, mimo to zdołał wygrać po godzinie i 47 minutach 4:6, 6:3, 6:4, czym wyrównał bilans bezpośrednich konfrontacji z Australijczykiem na 1-1.
[ad=rectangle]
21-letni Tomic na wygrany mecz w głównym cyklu czeka od 10 stycznia, gdy w półfinale turnieju w Sydney pokonał Serhij Stachowskiego, natomiast Kližan, dla którego to szóste wygrane spotkanie z kolei (a dziewiąte łącznie z kwalifikacjami w Monachium), w II rundzie Open de Nice Côte d'Azur zagra z rozstawionym z numerem drugim Ernestsem Gulbisem.
Bardzo ciężką przeprawę na otwarcie swoich zmagań miał też Dominic Thiem. Austriacki posiadacz dzikiej karty dwukrotnie był o krok od porażki ze Steve'em Johnsonem. Amerykanin wygrał pierwszą partię 6:3, w drugiej prowadził 6:5 z przewagą przełamania, lecz Thiem zdołał doprowadzić do tie breaka, którego zapisał na swoim koncie (7-5), choć przegrywał już 1-4 ze stratą dwóch mini breaków.
Podobny dramat Johnson przeżył również w trzeciej odsłonie, w której prowadził 5:2 i znów serwował, by wygrać całe spotkanie, ale po raz kolejny wypuścił z rąk całą przewagę. Thiem wyrównał na 5:5, następnie uzyskał breaka na 6:5 i zakończył mecz przy własnym serwisie, ale musiał jeszcze oddalić dwie piłki na przełamanie.
Debiutujący w zawodach rozgrywanych na nicejskiej mączce 20-letni Thiem, 58. rakieta świata i najmłodszy tenisista w Top 100 rankingu ATP, w walce o ćwierćfinał zmierzy się z oznaczonym numerem czwartym reprezentantem gospodarzy, Gillesem Simonem, którego pokonał w marcu tego roku w Indian Wells.
W II rundzie Open de Nice Côte d'Azur dojdzie do wewnątrzamerykańskiego starcia. Kwalifikant Jack Sock pokonał 6:4, 6:2 Kenny'ego de Scheppera, w ciągu 67-minutowego meczu ani razu nie tracąc własnego serwisu, i jego kolejnym rywalem będzie najwyżej rozstawiony tenisista turnieju, John Isner.
Carlos Berlocq po raz trzeci w czwartej konfrontacji, w tym trzeci raz na ceglanej mączce, okazał się lepszy od Juliena Benneteau. Francuz, który do Nicei przybył wprost z Bordeaux, gdzie w niedzielę wywalczył tytuł w Challengerze, nie przetrwał trwającej dwie godziny i 22 minuty intensywnej batalii z walecznym Argentyńczykiem. Tenisista z Buenos Aires wygrał 6:1, 4:6, 6:3, a w 1/8 finału zmierzy się z Nicolasem Mahutem.
W kolejnej fazie imprezy znalazł się także Robin Haase. Holender nie dał szans Filippo Volandriemu, pokonując Włocha 6:3, 6:2 w 62 minuty, a jego następnym przeciwnikiem będzie Dmitrij Tursunow, któremu uległ przed miesiącem w Monte Carlo.
Z rywalizacji w turnieju zrezygnował Gael Monfils. Francuz, który poprosił o dziką kartę i został rozstawiony z numerem trzecim, wycofał się z powodu kontuzji kostki. Miejsce zeszłorocznego finalisty w głównej drabince zajął szczęśliwy przegrany z kwalifikacji, Sam Querrey, który w decydującej fazie eliminacji przegrał z Martinem Vaisse'em, i to właśnie Amerykanin zagra w II rundzie z broniącym tytułu Albertem Montanesem.
Open de Nice Côte d'Azur, Nicea (Francja)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 426,6 tys. euro
wtorek, 20 maja
I runda gry pojedynczej:
Carlos Berlocq (Argentyna) - Julien Benneteau (Francja) 6:1, 4:6, 6:3
Martin Kližan (Słowacja) - Bernard Tomic (Australia) 4:6, 6:3, 6:4
Robin Haase (Holandia) - Filippo Volandri (Włochy) 6:3, 6:2
Jack Sock (USA, Q) - Kenny de Schepper (Francja) 6:4, 6:2
Dominic Thiem (Austria, WC) - Steve Johnson (USA) 3:6, 7:6(5), 7:5
wolne losy: John Isner (USA, 1); Ernests Gulbis (Łotwa, 2); Sam Querrey (USA, LL); Gilles Simon (Francja, 4)
[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
[/b]
Ciekawe, jak Dominic sobie poradzi z Żilem? Nie mam faworyta, lubię obu.