Urszula Radwańska pokonała wcześniej Monę Barthel podczas igrzysk olimpijskich w Londynie, ale na początku sezonu 2013 Niemka wzięła rewanż w halowej imprezie w Paryżu, w której ostatecznie triumfowała. Obie panie spotkały się ze sobą po raz trzeci na trawnikach w Den Bosch, gdzie krakowianka w 2012 roku zanotowała jedyny w swojej dotychczasowej karierze finał zawodów głównego cyklu.
[ad=rectangle]
O losach pierwszej partii zadecydowało jedno przełamanie, które Barthel uzyskała w szóstym gemie. Na początku drugiego seta panie miały problemy z utrzymaniem własnego serwisu, dlatego też pięć pierwszych gemów padło łupem odbierającej. Od stanu 2:2 Niemka potwierdziła jednak swoją wyższość nad Polką, zdobywając cztery gemy z rzędu i zwyciężając po 79 minutach 6:3, 6:2.
23-letnia Radwańska nie zakwalifikowała się tym samym do głównej drabinki turnieju Topshelf Open (na liście "szczęśliwych przegranych" w eliminacjach jest obecnie druga) i nie obroni 70 punktów wywalczonych w Holandii za zeszłoroczny ćwierćfinał. W wyniku tego nasza reprezentantka powinna w notowaniu rankingu WTA z 23 czerwca 2014 roku znaleźć się poza najlepszą setką.
Barthel z kolei w I rundzie zawodów w Den Bosch zmierzy się z Rosjanką Marią Kirilenko.
Topshelf Open, Den Bosch (Holandia)
WTA International, kort trawiasty, pula nagród 250 tys. dolarów
niedziela, 15 czerwca
II runda eliminacji gry pojedynczej:
Mona Barthel (Niemcy, 1) - Urszula Radwańska (Polska, 7) 6:3, 6:2
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
czy z Ulą tak bedzie ? nie w