Michał Przysiężny znajduje się obecnie w bardzo trudnym położeniu. Polski tenisista nie wygrał meczu w głównym cyklu od stycznia, nie licząc eliminacji przegrał już 15 pojedynków z rzędu i na chwilę obecną nie jest w stanie odbić się od dna. Po porażce w I rundzie w Paryżu głogowianin zachowywał jednak optymizm i deklarował, że powrót do gry na najwyższym poziomie po serii urazów będzie musiał potrwać.
[ad=rectangle]
- Mam nadzieję, że po tych kontuzjach pech trochę mi odpuści, chociaż na parę miesięcy. Nie martwię się tym, że teraz będę 120. czy 110. w rankingu. Jak nie będę grał w głównych turniejach, to będę startować w eliminacjach. W ubiegłym sezonie też jeździłem na kwalifikacje, więc może to i lepiej. Będę miał możliwość ogrania się i dwa, trzy mecze z zawodnikami trochę słabszymi - powiedział Przysiężny po meczu z Jarkko Nieminenem.
Turnieje na kortach trawiastych nie zaowocowały jeszcze przełomem. Przysiężny najpierw przegrał w I rundzie imprezy w Halle, a w Eastbourne nie przebrnął eliminacji, pokonany przez klasyfikowanego w siódmej setce Chrisa Guccione. Na londyńskiej trawie Polak stanie przed znacznie trudniejszym zadaniem, bowiem jego pierwszym przeciwnikiem będzie Lleyton Hewitt - mistrz turnieju sprzed 12 lat i były lider światowego rankingu.
- To nie jest trawa - powiedział w 2002 roku Tim Henman, gdy przyszło mu ponownie grać na kortach All England Club. Rok 2002 w londyńskim turnieju symbol zmian, których pierwszym beneficjentem został właśnie Hewitt. Po zmianie mieszanki trawy, używanej na trawnikach Wimbledonu, gra na zielonym dywanie zwolniła i otworzyła ogromne pole manewru przed zawodnikami lubiącymi grać zza linii końcowej. Australijczyk, w tamtych czasach uchodzący za króla aktywnej defensywy, idealnie to wykorzystał i został pierwszym triumfatorem "nowego Wimbledonu".
Tenisista z Adelajdy na trawie grać uwielbia i wygrał na niej siedem turniejów, a w Wimbledonie, oprócz zwycięstwa, ma na koncie także półfinał i trzy ćwierćfinały: - [Trawa] To bez wątpienia moja ulubiona nawierzchnia. Zawsze dobrze się na niej poruszałem, co daje dużą przewagę - mówił Hewitt.
Australijczyk, podobnie jak m.in. Andy Roddick i David Nalbandian, to jeden z wielu tenisistów pokolenia New Balls, którzy padli ofiarą geniuszu Rogera Federera. Hewitt miał jednak to szczęście, że jego talent eksplodował bardzo wcześnie i zdążył odnieść kilka gigantycznych sukcesów jeszcze przed nastaniem ery Maestro, na czele z wielkoszlemowymi triumfami w Nowym Jorku i Londynie, pozycją lidera rankingu i dwoma zwycięstwami w kończących sezon Finałach.
Rywalizacja Hewitta z Federerem idealnie pokazuje stopień dominacji Szwajcara nad swoimi teoretycznie największymi rywalami. Australijczyk z pierwszych dziewięciu pojedynków z bazylejczykiem wygrał siedem, by przegrać kolejnych 15, z czego ponad połowę w turniejach Wielkiego Szlema. Ostatni wielki skalp popularnego "Rusty'ego" to zwycięstwo w Indian Wells w 2003 roku. Potem dzielił i rządził Federer.
Drugim wielkim przeciwnikiem Hewitta było jego zdrowie. Jako zawodnik przemierzający niezliczone liczby kilometrów za linią końcową, z upływem czasu kontuzje przeciążeniowe stawały się coraz groźniejsze, a w pewnym momencie jego organizm powiedział "dość". Od 2008 roku Hewitt przeszedł cztery operacje (dwie biodra, dwie stopy) i ostatnie lata upływają mu na walce z rywalami i samym sobą. Nie bez powodu jednak Hewitt nosi miano największego wojownika w erze open. W trosce o swoje zdrowie Australijczyk ograniczył starty i dzięki okrojonemu kalendarzowi wciąż jest w stanie wznieść się na wyżyny przynajmniej kilka razy w sezonie.
Wyniki Michała Przysiężnego w wielkoszlemowym Wimbledonie:
Rok | Faza | Przeciwnik | Wynik |
---|---|---|---|
2007 | II runda eliminacji | Aisam-ul-Haq Qureshi (Pakistan) | 2:6, 6:7(5) |
2008 | III runda eliminacji | Édouard Roger-Vasselin (Francja) | 2:6, 1:6, 1:6 |
2010 | II runda | Yen-Hsun Lu (Tajwan) | 4:6, 6:7(7), 3:6 |
2013 | II runda | Kevin Anderson (RPA) | 4:6, 6:7(2), 4:6 |
Nieustępliwość i waleczność to od ponad 15 lat motor napędowy kariery Australijczyka. Jego uderzenia nie są piękne, czy technicznie idealne. Owszem, są płynne, poukładane, a jego zwarte zamachy mimo to są rarytasem i świetnie sprawdzają się na szybkich kortach, niemniej łatwo jest wskazać co najmniej 20 tenisistów o szerszym wachlarzu uderzeń. Hewitta wyróżnia przede wszystkim niesamowita solidność, genialny return i świetna gra z kontry. Jego kortowe modus operandi to nękanie przeciwnika kąśliwymi returnami i uprzykrzanie życia z głębi kortu, połączone ze znakomitym przygotowaniem fizycznym.
Głogowianin zmierzy się w Londynie z tenisistą niespełnionym, ale mimo to wielkim, grającym w swoim ukochanym turnieju na ulubionej nawierzchni. Polak na pewno faworytem spotkania nie będzie, ale skoro rok temu Australijczyka mógł pokonać w Londynie Dustin Brown, to czemu tym razem nie Michał Przysiężny?
The Championships, Londyn (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu mężczyzn 9,600 mln funtów
wtorek, 24 czerwca
I runda:
Kort 3, od godz. 12:30 czasu polskiego
Michał Przysiężny (Polska) | bilans: 0-0 | Lleyton Hewitt (Australia) |
---|---|---|
120 | ranking | 48 |
30 | wiek | 33 |
185/84 | wzrost (cm)/waga (kg) | 180/77 |
praworęczna, jednoręczny bekhend | gra | praworęczna, oburęczny bekhend |
Wrocław | miejsce zamieszkania | Nassau |
Aleksander Charpanditis | trener | Tony Roche |
sezon 2014 | ||
2-17 (1-15) | bilans roku (główny cykl) | 11-11 (11-11) |
II runda Australian Open | najlepszy wynik | tytuł w Brisbane |
5-4 | tie breaki | 2-5 |
98 | asy | 98 |
160 578 | zarobki ($) | 237 912 |
kariera | ||
2001 | początek | 1998 |
57 (2014) | najwyżej w rankingu | 1 (2001) |
26-62 | bilans w głównym cyklu | 602-247 |
0/0 | tytuły/finałowe porażki (główny cykl) | 29/16 |
1 046 558 | zarobki ($) | 20 181 475 |
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!