Michał Przysiężny nie zaliczy do udanych sezonu na kortach trawiastych. Najpierw szybko pożegnał się z imprezą w Halle, a następnie odpadł w II rundzie eliminacji w Eastbourne. Na Wimbledonie trafił na Lleytona Hewitta, z którym sił wystarczyło na cztery sety. Głogowianin zdecydował się jeszcze na start w Newport, a jego rywalem w I rundzie był Dudi Sela.
[ad=rectangle]
Było to pierwsze starcie tych tenisistów i zdecydowanie lepiej rozpoczął je reprezentant Izraela. Szybko odskoczył na prowadzenie 3:0, nie dając w premierowej odsłonie większych szans Przysiężnemu. Po 17 minutach walki na tablicy widniał wynik 6:1 na korzyść Seli.
Druga partia była zdecydowanie bardziej wyrównana, ale Izraelczyk serwował na tyle pewnie, że Polak nie był w stanie przy jego gemach serwisowych zdobyć więcej niż punkt. Przysiężny obronił trzy break pointy i ostatecznie zdołał doprowadzić do tie breaka. W tej części spotkania Sela nie pozostawił przeciwnikowi złudzeń, pewnie zwyciężył, tracąc zaledwie dwa punkty.
W całym meczu polski tenisista zaserwował cztery asy i dołożył trzy podwójne błędy serwisowe. Przy podaniu rywala zdołał zdobyć zaledwie osiem punktów. Sela popisał się siedmioma asami oraz czterema podwójnymi błędami. Całe spotkanie trwało 59 minut.
Hall of Fame Tennis Championships, Newport (USA)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 426 tys. dolarów
poniedziałek, 7 lipca
I runda gry pojedynczej:
Dudi Sela (Izrael) - Michał Przysiężny (Polska) 6:1, 7:6(2)
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
na Instagramie 
na Facebooku 
Przegrał z niziołkiem na trawie, ale przynajmniej ten niziołek jest bardzo aktywny i lubi atakować z powietrza. O Czytaj całość