Po nieudanej misji obrony półfinału w Wimbledonie Jerzy Janowicz, którzy z londyńską lewą Wielkiego Szlema pożegnał się w III rundzie, przegrywając z Tommy Robredo, nie zdecydował się na dłuższy wypoczynek. Polak natychmiast rozpoczął odbudowę swojej pozycji rankingowej (obecnie jest 51.) i wystąpi w turnieju na kortach ziemnych w Båstad.
Dla łodzianina, który po raz pierwszy od października 2012 roku wypadł poza Top 50 rankingu ATP, to drugi występ w imprezie SkiStar Swedish Open. W swoim debiucie, w 2010 roku, przeszedł przez kwalifikacje, a w I rundzie turnieju głównego przegrał 3:6, 4:6 z Ervinem Eleskoviciem. W tym sezonie Polak został rozstawiony z numerem czwartym, wobec tego w I rundzie otrzymał wolny los.
[ad=rectangle]
Inauguracyjnym rywalem Janowicza będzie Dusan Lajović. Serb w I rundzie wygrał 6:3, 1:6, 7:6(4) z Albertem Montanesem. Dwa tygodnie temu w Wimbledonie urodzonego w Belgradzie Lajovicia pokonał Łukasz Kubot. - Dusan fantastycznie serwował, wyłączył mój bekhend. Młodzi zawodnicy grają odważnie, nie mają nic do stracenia. Serb pokazał, że dzięki ciężkiej pracy jest w tym miejscu, w którym jest - ocenił wówczas Lajovicia lubinianin.
Środowy rywal Janowicza tenisistą został nieco z przypadku. W szkole, do której uczęszczał, jedyną sekcją sportową dla dzieci z jego rocznika była właśnie sekcja tenisa. Biały sport szybko stał się jego wielką pasją, a w celu rozwinięcia swoich umiejętności jako nastolatek wyjechał do akademii w Barcelonie.
W początkowych czterech latach zawodowych startów Serb błąkał się po turniejach rangi ITF, zdobywając pięć tytułów. W głównym cyklu zadebiutował w październiku 2011 roku w Moskwie, a tydzień później w Sankt Petersburgu dotarł do swojego pierwszego i jak na razie jedynego ćwierćfinału turnieju rangi ATP World Tour. W 2012 roku Serb wszedł Top 200 rankingu ATP oraz zaczął zdobywać tytuły w Challengerach, których łącznie ma na koncie trzy.
Najważniejszym wydarzeniem w dotychczasowej karierze Lajovicia był ubiegłoroczny finał Pucharu Davisa z Czechami, który był rozgrywany w jego rodzinnym Belgradzie. Pierwszą grę finału rozegrał przeciw Tomasowi Berdychowi, przegrywając 3:6, 4:6, 3:6. Drugi raz na kort wyszedł w kulminacyjnym momencie całej rozgrywki, przy wyniku 2-2, by zmierzyć się z decydującej o triumfie w Pucharze Davisie grze z Radkiem Stepankiem. Znów przegrał i cała Serbia utonęła we łzach. - Na chwilę obecną czuję się oczywiście bardzo zawiedziony. To nie był tylko mecz w mojej osobistej karierze, ale również mecz dla mojej drużyny i mojego narodu, dlatego teraz czuję się bardzo niezadowolony, że przegrałem - mówił tuż po meczu załamany Lajović.
Mieszaniec miejscowości Stara Pazova odczuwał smutek, ale gdy ochłonął, przyznał, że to właśnie finał Pucharu Davisa był dla niego nowym początkiem kariery. - Zdobyłem wówczas wielkie doświadczenie i już wiem, jak grać na wielkiej scenie przed tysiącami ludzi. To bardzo mi pomogło. Stałem się innym, dojrzalszym tenisistą - wyjaśniał. Swojego rodaka chwalił również Novak Djoković. - Cieszę się, że Serbia ma kolejnego tenisistę, który w przyszłości może być gwiazdą oraz odnosić sukcesy w turniejach wielkoszlemowych - stwierdził lider rankingu ATP.
Sezon 2014 jest dla podopiecznego Jana Velthuisa najlepszym w karierze. W Australian Open wygrał pierwszy mecz w turnieju wielkoszlemowym (z Lucasem Pouille'em). W Rio de Janeiro pierwszy raz dotarł do II rundy imprezy rangi ATP World Tour 500, zaś w kwietniu, w Miami, wystąpił w III rundzie zmagań ATP Masters 1000, gdzie był o krok od awansu do 1/8 finału, lecz przegrał w tie breaku trzeciego seta z Ołeksandrem Dołgopołowem. Natomiast w Rolandzie Garrosie doszedł aż do 1/8 finału, gdzie uległ Rafaelowi Nadalowi. - Występ w Rolandzie Garrosie wiele mi dał. To dla mnie dotychczas najpiękniejsze wydarzenie w całej karierze - powiedział po zakończeniu meczu I rundy w Båstad z Montañésem Serb.
Dla Lajovicia, jak i dla Janowicza, idolem w dzieciństwie był Pete Sampras. Jednak to Polak prezentuje tenis wyraźnie zbliżony do gry legendarnego Amerykanina, belgradczyk wręcz przeciwnie - jest usposobiony defensywie i stawia się na rzetelną grę z głębi kortu. Trudno wyróżnić w jego arsenale dominujące uderzenie, mimo że on sam za swoją największą broń uznaje jednoręczny bekhend.
Choć środowy pojedynek o ćwierćfinał SkiStar Swedish Open będzie pierwszą oficjalną konfrontacją pomiędzy Janowiczem a Lajoviciem, ci tenisiści już raz mierzyli okazję zmierzyć się ze sobą. W marcu 2010 roku w turnieju rangi ITF Futures w Turcji na nawierzchni ziemnej górą okazał się Serb, gładko wygrywając 6:2, 6:2, ale to spotkanie nie jest wliczane do oficjalnych statystyk.
Janowicz w tym sezonie na kortach ziemnych na siedem rozegranych meczów wygrał tylko dwa - oba (z Victorem Estrellą i Jarkko Nieminenem) w wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie. W środę łodzianin będzie mógł wywalczyć swoje pierwsze zwycięstwo w głównej drabince turnieju w Båstad. Musi tylko wziąć przykład z Kubota, który wie, jak wygrywać z Lajoviciem.
SkiStar Swedish Open, Båstad (Szwecja)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 426,6 tys. euro
wtorek, 8 lipca
II runda:
kort centralny, od godz. 11:00
Jerzy Janowicz (Polska, 4) | bilans: 0-0 | Dušan Lajović (Serbia) |
---|---|---|
51 | ranking | 73 |
23 | wiek | 24 |
203/91 | wzrost (cm)/waga (kg) | 183/79 |
praworęczna, oburęczny bekhend | gra | praworęczna, jednoręczny bekhend |
Łódź | miejsce zamieszkania | Stara Pazova |
Kim Tiilikainen | trener | Jan Velthuis |
sezon 2014 | ||
12-15 (12-15) | bilans roku (główny cykl) | 22-18 (10-11) |
półfinał w Montpellier | najlepszy wynik | IV runda Roland Garros |
9-9 | tie breaki | 4-5 |
234 | asy | 126 |
472 720 | zarobki ($) | 377 515 |
kariera | ||
2007 | początek | 2007 |
14 (2013) | najwyżej w rankingu | 73 (2014) |
59-51 | bilans w głównym cyklu | 15-25 |
0/1 | tytuły/finałowe porażki (główny cykl) | 0/0 |
2 487 294 | zarobki ($) | 628 507 |
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!