W poprzednich startach w turnieju ATP w Newport jeżeli John Isner przechodził I rundę, dochodził przynajmniej do półfinału. W tegorocznej edycji Hall of Fame Tennis Championships Amerykanin pierwszy mecz ma już za sobą i jest to mecz zwycięski. Najwyżej rozstawiony tenisista turnieju wygrał ze swoim rodakiem Wayne'em Odesnikiem 6:3, 7:6(6), w ciągu 79-minutowego spotkania posyłając 19 asów serwisowych i nie tracąc własnego podania.
[ad=rectangle]
- Pierwszy mecz w Newport jest zawsze trudny - mówił Isner. - Wygrałem dzięki jednemu przełamaniu i zwycięskiemu tie breakowi. Nawierzchnia tutaj jest bardzo specyficzna i grałem z leworęcznym rywalem, co też było utrudnieniem. Jestem szczęśliwy. W końcówce było trochę nerwowo, bo nie wykorzystałem pierwszej okazji, ale cieszę się, że zamknąłem mecz. Odniosłem tu wiele zwycięstw. W żadnym innym turnieju nie wygrałem 14 z 15 ostatnio rozegranych przeze meczów meczów. To jest imponujące i mam nadzieję, że w tym roku przywołam miłe wspomnienia z przeszłości - dodał mistrz turnieju w Newport z lat 2011-12, który w II rundzie zagra z Austinem Krajickiem. Amerykański kwalifikant pokonał 7:6(7), 6:1 Tima Smyczka.
Bez straty seta w II rundzie zameldował się również obrońca tytułu Nicolas Mahut. Francuz wygrał 7:6(1), 6:4 z Facundo Arguello. - Mam za sobą ciężki sezon gry na trawie, więc moje zaufanie do siebie nie jest tak wielkie, jak w zeszłym roku, ale wiem, że w Newport, gdzie czuję się jak w domu, mogę pokonać każdego i obronić tytuł. To nie był dobry mecz w moim wykonaniu, mam nadzieję, że następny będzie lepszy - powiedział Mahut, który w 1/8 finału zmierzy się z Lukiem Saville'em. 20-letni kwalifikant z Australii we wtorek wyeliminował Petera Polansky'ego.
Bardzo ciężką przeprawę z Ryanem Harrisonem ma za sobą Lleyton Hewitt. Rozstawiony z numerem trzecim Australijczyk, który w trakcie gry prosił o interwencję medyczną z powodu bólu barku, przegrał pierwszego seta 1:6, drugiego wprawdzie wygrał (7:5), lecz w trzecim przegrywał ze stratą przełamania. Jednak nie pierwszy raz wykazał się niesamowitą wolą walki i odrobił stratę, wygrywając decydującą partię 6:4.
- Na początku starałem się grać ładny tenis. Ale ten kort jest o wiele trudniejszy niż w Wimbledonie, więc musiałem zmienić taktykę i przestałem grać ładnie, byle tylko wygrać. Trudności sprawiał mocny wiatr i piłki, które odbijają się bardzo wysoko. To nie był mój dobry mecz, ale najważniejsze, że znalazłem sposób, aby zwyciężyć - ocenił Hewitt, który w II rundzie zagra z kwalifikantem, Ante Paviciem. Chorwat pokonał 7:6(0), 6:4 Mariusa Copila.
Jack Sock, który do Newport przybył wprost z Wimbledonu, gdzie wywalczył największy sukces w karierze, razem z Vaskiem Pospisilem zdobywając deblowy tytuł w londyńskiej lewie Wielkiego Szlema, nie spoczął na laurach i we wtorek bez straty seta pokonał Aleksa Kuzniecowa. Rywalem w II rundzie 21-latka z Nesbraski będzie mistrz Hall of Fame Tennis Championships z 2009 roku, starszy o dziewięć lat, Rajeev Ram.
We wtorek awans do 1/8 finału wywalczyli również oznaczony "ósemką" Adrian Mannarino - który wyeliminował Jimmy'ego Wanga i będzie kolejnym rywalem pogromcy Michała Przysiężnego, Dudiego Seli - oraz Serhij Stachowski. Ukrainiec wygrał 6:3, 6:2 z Farruchem Dustowem i o awans do ćwierćfinału powalczy z rozstawionym z numerem drugim Ivo Karloviciem, z którym ma bilans 2-2.
Hall of Fame Tennis Championships, Newport (USA)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 474 tys. dolarów
wtorek, 8 lipca
I runda gry pojedynczej:
John Isner (USA, 1) - Wayne Odesnik (USA) 6:3, 7:6(6)
Lleyton Hewitt (Australia, 3) - Ryan Harrison (USA) 1:6, 7:5, 6:4
Nicolas Mahut (Francja, 4) - Facundo Argüello (Argentyna) 7:6(1), 6:4
Jack Sock (USA, 7) - Aleks Kuzniecow (USA) 6:4, 6:3
Adrian Mannarino (Francja, 8) - Jimmy Wang (Tajwan) 6:2, 6:4
Serhij Stachowski (Ukraina) - Farruch Dustow (Uzbekistan) 6:3, 6:2
Austin Krajicek (USA, Q) - Tim Smyczek (USA) 7:6(7), 6:1
Luke Saville (Australia, Q) - Peter Polansky (Kanada) 6:4, 6:2
Ante Pavić (Chorwacja, Q) - Marius Copil (Rumunia) 7:6(0), 6:4
[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
[/b]