- Pamiętam, jak miałam 18 lat i rozgrywałam pierwsze mecze w Tourze, pierwszy raz grałam z wielkimi tenisistkami na wielkich stadionach i w obecności telewizji. Zawsze przed wyjściem na kort byłam wówczas bardzo zdenerwowana - wspominała swoje początki w cyklu WTA Tour Agnieszka Radwańska.
[ad=rectangle]
Polka, która do Top 50 rankingu WTA awansowała miesiąc przed 18. urodzinami, oceniła, że obecnie w kobiecych rozgrywkach jest wiele młodych i utalentowanych tenisistek. - Jest wiele młodych tenisistek, mających 17 czy 18 lat, które już teraz grają znakomicie. Czas leci bardzo szybko i niektóre z nas mogą poczuć się staro - śmiała się 25-latka.
Wśród młodych gniewnych największe wrażenie na Radwańskiej robi 20-letnia Eugenie Bouchard. - Na pewno świetnie prezentuje się Eugenie Bouchard, zwłaszcza w turniejach wielkoszlemowych, w których była już w półfinałach i w finale. Ona gra znakomicie i myślę, że to bardzo dobry rok dla niej.
- Obecne rozgrywki są o wiele trudniejsze niż kiedyś, co najbardziej jest odczuwalne w pierwszych rundach - kontynuowała krakowianka. - Czasami wynik wskazuje, że mecz był łatwy, ale wiesz, że aby wygrać, musiałaś dać z siebie 100 proc. Nie ma łatwych spotkań. Nawet, gdy grasz z kimś spoza Top 40, to musisz grać swój najlepszy tenis, aby zwyciężyć - dodała.
Najlepsza polska tenisistka przyznała również, że jest rozczarowana swoimi występami w Rolandzie Garrosie i w Wimbledonie. - Chciałam zagrać lepiej w Wielkich Szlemach w Paryżu i Londynie. Ale tenis to taki sport, w którym nie masz czasu, by myśleć o tym co było, ponieważ nowy tydzień przynosi nowy turniej i już musisz przygotować się do kolejnych meczów.
Radwańska obecnie przebywa w Stanford w Kalifornii, gdzie po raz pierwszy od Wimbledonu weźmie udział w turnieju WTA Tour i tym samym rozpocznie cykl imprez przygotowawczych do US Open. - Okres gry na kortach twardych jest niełatwy, więc po kilku dniach wolnego szybko wróciłam do treningów, aby się do niego odpowiednio przygotować - zakończyła Polka, która w ubiegłorocznej edycji turnieju Bank of The West Classic zagrała w finale.
Czy Agnieszka Radwańska ponownie dojdzie do finału w Stanfordzie? 
No nie ma z kim przegrać Aggie
Chyba Serena lub Venus będą musiały się do finału pofatygować, by rozprawić się z Aggie