Serena Williams powraca do wydarzeń z Wimbledonu. "Byłam bardzo przerażona"

Serena Williams po raz pierwszy zabrała publicznie głos od czasu zakończenia wielkoszlemowego Wimbledonu. Amerykanka zapewniła, że czuje się już lepiej, ale będzie musiała jeszcze poddać się leczeniu.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
- Teraz już wiem, że jeśli poczuję się źle, to w żadnym wypadku nie wyjdę na kort. Byłam wtedy bardzo chora. Po meczu z Cornet czułam się źle, a sytuacja stale się pogarszała. Przed spotkaniem nie wychodziłam z łóżka. Czułam się paskudnie. Po meczu niczego nie jadłam i nie piłam. Po tym wszystkim byłam bardzo przerażona, ponieważ nie zdawałam sobie sprawy z powagi sytuacji - powiedziała Serena Williams.
Liderka rankingu WTA przegrała w 1/16 finału Wimbledonu z Alize Cornet, a następnie przystąpiła jeszcze wspólnie ze swoją siostrą Venus do rywalizacji w grze podwójnej. W pojedynku II rundy debla siostry zrezygnowały z dalszej walki po zaledwie trzech gemach. W tym czasie dało się wyraźnie zaobserwować, że Serena jest w fatalnej dyspozycji, gdyż nie była nawet w stanie choćby raz poprawnie wykonać serwisu.

- Nigdy nie chcę zawieść fanów oraz mojej siostry. Pomyślałam sobie, że nie mogę nikomu sprawić przykrości tylko dlatego, że wcześniej odpadłam w singlu - tłumaczyła swoją decyzję o wyjściu na kort 17-krotna mistrzyni wielkoszlemowa.

Po zakończeniu Wimbledonu młodsza z sióstr Williams zdecydowała się odpocząć od tenisa w chorwackim Umagu. - Pojechałam na coś w rodzaju wakacji. Świetnie się bawiłam na słońcu, ale i codziennie rano trenowałam. Teraz czuję się naprawdę dobrze i jestem szczęśliwa, że tutaj jestem - zakończyła Serena, która w II rundzie turnieju w Stanfordzie zmierzy się w środę z Czeszką Karolíną Plíškovą.

WTA Stanford: Varvara Lepchenko rywalką Agnieszki Radwańskiej, Stosur za burtą

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×