WTA Cincinnati: Elina Switolina katem Petry Kvitovej, Serena znów lepsza od Stosur

Petra Kvitova nie może nawiązać do formy prezentowanej w Wimbledonie. W II rundzie turnieju WTA w Cincinnati pewnie pokonała ją Elina Switolina. Dwóch tie breaków potrzebowała z kolei Serena Williams.

- Jestem zawiedziona ze sposobu mojej gry. Od początku nie czułam się dobrze na korcie. Starałam się walczyć, ale po prostu nie byłam dzisiaj w stanie. Nie jestem pewna, dlaczego tak się stało. Jestem zadowolona, że wystąpię jeszcze w New Haven, dzięki czemu będę mogła rozegrać kilka dodatkowych spotkań przed US Open - powiedziała w środę Petra Kvitova, która po 100 minutach pożegnała się z turniejem Western & Southern Open.

Słowa mistrzyni Wimbledonu w pełni oddają stan jej aktualnej dyspozycji. Czeszka popełniła aż dziewięć podwójnych błędów i pięciokrotnie straciła serwis w starciu z Eliną Switoliną. Klasyfikowana obecnie na 39. miejscu w świecie Ukrainka pokonała czwartą rakietę globu 6:2, 7:6(2), odnosząc przy tym pierwsze w karierze zwycięstwo nad zawodniczką z Top 10. Reprezentantka naszych wschodnich sąsiadów o ćwierćfinał imprezy w Cincinnati powalczy w czwartek z Carlą Suarez, która w środę w dwóch setach ograła Francuzkę Pauline Parmentier. Switolina grała wcześniej z Hiszpanką tylko raz, w 2013 roku w Linzu, gdzie przegrała dosyć gładko.
[ad=rectangle]
Liderka rankingu WTA, Serena Williams, drugi tydzień z rzędu spotkała się z Samanthą Stosur, ale tym razem łatwo Amerykance nie było. W Montrealu oddała Australijce zaledwie dwa gemy, natomiast w środę, w Cincinnati, obyło się bez przełamań i o losach obu setów zadecydował tie break. W obu tych rozgrywkach Stosur prowadziła, ale w końcówce pozwoliła się dogonić utytułowanej reprezentantce USA, która triumfowała ostatecznie 7:6(7), 7:6(7).

- Sądzę, że to był po prostu wspaniały mecz. Ona prowadziła w każdym tie breaku, a wcześniej serwowała niewiarygodnie, dlatego wiedziałam, że nie mogę stracić własnego podania, ponieważ mogę przegrać. Była niezwykle agresywna i popełniła niewielką liczbę błędów własnych. Naprawdę spisała się znakomicie, to dlatego była w stanie w przeszłości wygrać Szlema - chwaliła młodsza z sióstr Williams swoją rywalkę, choć nie powiedziała prawdy, bowiem Stosur miała aż 39 błędów własnych przy 25 winnerach. Serena natomiast zanotowała 33 kończące uderzenia i tyle samo pomyłek.

Awans do III rundy uzyskała także rozstawiona z szóstym numerem Andżelika Kerber, która pewnie zwyciężyła Jekaterinę Makarową 6:4, 6:1. Reprezentantka Niemiec o miejsce w ćwierćfinale powalczy z Karoliną Woźniacką. Z kolei oznaczona 16. numerem Lucie Safarova pewnie rozprawiła się z Zariną Dijas i w czwartek skrzyżuje rakiety z Simoną Halep. Swoje mecze wygrały ponadto Sloane Stephens i Anastazja Pawluczenkowa, która stanie teraz na drodze Marii Szarapowej.

Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,567 mln dolarów
środa, 13 sierpnia

II runda gry pojedynczej:

Serena Williams (USA, 1) - Samantha Stosur (Australia) 7:6(7), 7:6(7)
Andżelika Kerber (Niemcy, 6) - Jekaterina Makarowa (Rosja) 6:4, 6:1
Carla Suárez (Hiszpania, 15) - Pauline Parmentier (Francja, Q) 6:3, 7:5
Lucie Šafářová (Czechy, 16) - Zarina Dijas (Kazachstan, Q) 6:4, 6:2
Elina Switolina (Ukraina) - Petra Kvitová (Czechy, 3) 6:2, 7:6(2)
Sabina Lisicka (Niemcy) - Sara Errani (Włochy, 14) 6:4, 2:6, 7:6(2)
Sloane Stephens (USA) - Barbora Záhlavová-Strýcová (Czechy) 7:5, 6:1
Anastazja Pawluczenkowa (Rosja) - Karin Knapp (Włochy, Q) 6:1, 6:3

Komentarze (6)
avatar
Lady Mama
5.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Elina! 
avatar
justyna7
14.08.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Najbardziej z tych młodych podoba mi się gra właśnie Svitoliny i Nary. Ciekawe mecze będą Woźniacka-Kerber, Safarowa i Halep no i Masza musi się zemścić za Paryż Pawłuczenkowej (przegrała z nią Czytaj całość
avatar
Caryca Maszka
14.08.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Lisica ponoć dalej nie otrząsnęła się po tym, jak Errani strzeliła jej asa. Lekarze określają jej stan psychiczny jako ciężki 
avatar
basher
14.08.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Elina! 
avatar
Caryca Maszka
13.08.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Lisica!!! Nie dałaś się bombardierce z Włoch!