WTA Hongkong: Sabina Lisicka i Karolina Pliskova spotkają się w finale

Sabina Lisicka pokonała Francescę Schiavone i awansowała do finału turnieju WTA International rozgrywanego na kortach twardych w Hongkongu.

Sabina Lisicka (WTA 31) w drodze do finału w czterech spotkaniach straciła dwa sety. W I rundzie napotkała na opór Monici Niculescu, a w półfinale pokonała 6:3, 3:6, 6:2 Francescę Schiavone (WTA 74). W trwającym jedną godzinę i 59 minut spotkaniu Niemka popełniła pięć podwójnych błędów, ale zaserwowała też 12 asów. Obroniła siedem z 10 break pointów, a sama wykorzystała pięć z siedmiu szans na przełamanie Włoszki. Schiavone posłała cztery asy i zrobiła siedem podwójnych błędów.
[ad=rectangle]
Było to trzecie spotkanie obu zawodniczek i Lisicka wyszła na prowadzenie 2-1. Dla Schiavone był to drugi półfinał w sezonie (po Baku). Włoszce nie udało się awansować do 18. singlowego finału w głównym cyklu. W swoim dorobku ma ona sześć tytułów, największy to Roland Garros 2010.

W finale rywalką Lisickiej będzie Karolína Plíšková (WTA 36), która wygrała 6:1, 4:6, 6:4 z Alison van Uytvanck (WTA 91). Czeszka w III secie od 2:4 zdobyła cztery gemy z rzędu. W trwającym jedną godzinę i 59 minut spotkaniu odparła ona 11 z 13 break pointów oraz zdobyła 37 z 53 punktów przy swoim pierwszym podaniu.

Plíšková awansowała do trzeciego finału w sezonie (po Pattaya City i Norymberdze). W niedzielę powalczy o drugi tytuł w karierze. W ubiegłym sezonie triumfowała w Kuala Lumpur po zwycięstwie nad Bethanie Mattek-Sands. Lisicka osiągnęła dziewiąty finał w karierze i powalczy o czwarte trofeum (po Charleston 2009 oraz Birmingham i Dallas 2011). Będzie to trzecie spotkanie obu zawodniczek, dwa poprzednie również odbyły się w tym sezonie. W Madrycie i Wimbledonie lepsza była Lisicka.

Prudential Hong Kong Tennis Open, Hongkong (Chiny)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
sobota, 13 września

półfinał gry pojedynczej:

Sabina Lisicka (Niemcy, 1) - Francesca Schiavone (Włochy) 6:3, 3:6, 6:2
Karolina Plíšková (Czechy, 3) - Alison van Uytvanck (Belgia) 6:1, 4:6, 6:4

Komentarze (2)
avatar
Miśqu
13.09.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Coś mi się wydaje, że Pliskova da jej popalić. 
avatar
Caro Serena Team
13.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tuk vs Tuk