WTA Tokio: Trzysetowa batalia Safarovej z Keys, Bencić rozbiła Kuzniecową

Lucie Safarova pokonała Madison Keys w I rundzie turnieju WTA w Tokio. Belinda Bencić oddała trzy gemy Swietłanie Kuzniecowej.

Turniej WTA w Tokio stracił rangę Premier 5 na rzecz Wuhan i został zdegradowany do zwykłego Premier. W stolicy Japonii zjawiło się jednak osiem zawodniczek z Top 20 rankingu. Jedna z nich to Lucie Safarova (WTA 15), która w I rundzie pokonała 6:7(4), 6:4, 6:2 Madison Keys (WTA 29). W I secie Czeszka od 1:4 zdobyła cztery gemy z rzędu, ale nie wykorzystała serwisu na seta i przegrała go w tie breaku. W dwóch kolejnych partiach w sumie trzy razy przełamała Amerykankę, a sama nie straciła podania ani razu.
[ad=rectangle]
W trwającym dwie godziny i 19 minut spotkaniu Keys zaserwowała dziewięć asów, ale wykorzystała tylko dwa z 10 break pointów. Šafářová posłała pięć asów, a na przełamanie zamieniła pięć z dziewięciu okazji. Przy drugim podaniu Amerykanki Czeszka zdobyła 23 z 38 punktów.

Kolejną rywalką Šafářovej będzie Belinda Bencić (WTA 34), która pokonała 6:3, 6:0 Swietłanę Kuzniecową (WTA 23). 17-letnia Szwajcarka w tegorocznym US Open osiągnęła pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał i zadebiutowała od razu nie tylko w Top 50, ale i Top 40 (po nowojorskiej lewie Wielkiego Szlema awansowała w rankingu z 58. na 33. miejsce). W trwającym 67 minut spotkaniu z Rosjanką obroniła dwa break pointy, a sama przełamanie zaliczyła pięć razy. Przy swoim pierwszym podaniu Bencić zdobyła 25 z 34 punktów, a przy drugim serwisie rywalki 16 z 22. Kuzniecowa to finalistka tej imprezy z 2008 roku.

Garbine Muguruza (WTA 26) wróciła ze stanu 1:3 w II secie i wygrała 6:3, 7:6(3) z Anastazją Pawluczenkową (WTA 27). W ciągu jednej godziny i 50 minut gry Hiszpanka zdobyła 33 z 47 punktów przy swoim pierwszym podaniu oraz wykorzystała cztery z 14 break pointów, a sama własne podanie oddała dwa razy. W kolejnej rundzie 20-latka z Barcelony zagra z Jeleną Janković (WTA 11).

Elina Switolina (WTA 35) pokonała 6:4, 6:1 Barborę Zahlavovą-Strycovą (WTA 31). W I secie Ukrainka prowadziła 4:0, ale Czeszka odrobiła stratę dwóch przełamań i serwowała, by wyrównać na 5:5. Jednak 20-latka z Charkowa nie dopuściła do tego i w 10. gemie wykorzystała drugą piłkę setową. W II partii od 1:1 zdobyła pięć kolejnych gemów. Switolina będzie pierwszą rywalką najwyżej rozstawionej w turnieju Andżeliki Kerber.

Toray Pan Pacific Open, Tokio (Japonia)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 1 mln dolarów
poniedziałek, 15 września

I runda gry pojedynczej:

Lucie Šafářová (Czechy, 7) - Madison Keys (USA) 6:7(4), 6:4, 6:2
Garbiñe Muguruza (Hiszpania) - Anastazja Pawluczenkowa (Rosja) 6:3, 7:6(3)
Elina Switolina (Ukraina) - Barbora Záhlavová-Strýcová (Czechy) 6:4, 6:1
Belinda Bencić (Szwajcaria, WC) - Swietłana Kuzniecowa (Rosja) 6:3, 6:0

Wolne losy: Andżelika Kerber (Niemcy, 1); Karolina Woźniacka (Dania, 2); Ana Ivanović (Serbia, 3); Jelena Janković (Serbia, 4)

Komentarze (4)
avatar
woj Mirmiła
15.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Belinda! 17-latka pokazuje, że ćwierćfinał USO nie był przypadkowym osiągnięciem, idzie za ciosem bez respektu dla wyżej (na razie) notowanych rywalek; do boju z Lucie! :) 
avatar
justyna7
15.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ta Benic wkurzyła mnie na dobre! Najpierw Jelena teraz Kuzi. Jedyne co sprawi, że będę w stanie ją choć trochę polub to pokonanie Syreny. 
avatar
justyna7
15.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sveta- co ty odwalasz?