WTA Seul: Agnieszka Radwańska gra z Chanelle Scheepers o 11. ćwierćfinał w sezonie

Rafał Smoliński 16 Września 2014, 20:00

- Jestem bardzo szczęśliwa, że znów tutaj jestem i postaram się dać z siebie wszystko, by obronić tytuł. Szybkie odpadnięcie z US Open pozwoliło mi spędzić więcej czasu w domu i lepiej przygotować do występów w Azji - powiedziała najlepsza polska tenisistka, która we wtorek rozpoczęła start w koreańskich zawodach od zwycięstwa 6:3, 6:3 nad Słowenką Poloną Hercog.

Scheepers w 2011 roku wspięła się na najwyższe w karierze 37. miejsce w rankingu WTA. Jak to się stało, że zainteresowała się tenisem? - Moja rodzina pochodzi z małej miejscowości Harrismith w RPA. Mama, która z zawodu jest nauczycielką, grywała towarzysko w tenisa w jednym z klubów i pewnego dnia postanowiłam sama spróbować - odpowiada.

Idolka z dzieciństwa? - Myślę, że Steffi Graf. Kiedy jest się młodym, to często wybiera się kogoś, nawet jeśli do końca nie wie się dlaczego. Po prostu lubiłam sposób jej gry i starałam się ją naśladować. A jak Chanelle charakteryzuje swój styl gry? - Gram agresywnie zza linii końcowej. Ciągle staram się wszystko udoskonalać, choć trudno wskazać tutaj konkretne elementy. Pracuję po prostu nad wszystkim.

W swojej juniorskiej karierze Scheepers wygrywała głównie mniejsze turnieje rozgrywane na kontynencie afrykańskim oraz azjatyckim, co w styczniu 2001 roku pozwoliło jej awansować na 39. pozycję w rankingu ITF. W juniorskim Wielkim Szlemie nigdy nie zagrała i już w 2000 roku zaczęła występować na zawodowych kortach. W kolejnym sezonie przyszły pierwsze mistrzowskie trofea, wywalczone w imprezach pod egidą ITF w RPA.

Chanelle w ciągu 14 lat swojej zawodowej kariery wygrała jak na razie 12 tytułów ITF w singlu i 20 w deblu. Największe sukcesy w grze pojedynczej święciła w sezonach 2010 i 2011. Najpierw dotarła do IV rundy Rolanda Garrosa 2010, co do dziś jest jej najlepszym wynikiem w Wielkim Szlemie, a w kolejnym roku doszła do 1/16 Australian Open oraz US Open. Po zakończeniu nowojorskiego Szlema reprezentantka RPA ruszyła do Kantonu, gdzie w finale nie dała szans Magdalenie Rybarikovej i sięgnęła po premierowe mistrzostwo rangi WTA.

Wydawało się, że kolejne turniejowe zwycięstwa stoją przed nią otworem, ale Chanelle nie wygrała od trzech lat ani jednego singlowego tytułu. Pod koniec 2012 roku Scheepers poślubiła swojego trenera, Rogera Andersona, z którym związana była już od dłuższego czasu. Oboje poznali się parę sezonów wcześniej, kiedy Anderson opiekował się utytułowaną deblistką, Liezel Huber.

Zeszły sezon mieszkająca na Florydzie tenisistka zakończyła na 80. miejscu i teraz stara się pozostać w Top 100. W tym roku w Wielkim Szlemie nie błyszczała, bowiem odniosła tylko jedno zwycięstwo, w I rundzie Wimbledonu, zanim z kortu zmiotła ją Serena Williams. W imprezach WTA zanotowała jednak kilka godnych uwagi rezultatów, takich jak ćwierćfinał w Bad Gastein, półfinał w Bogocie oraz finał (drugi w głównym cyklu) w Bastad. Na szwedzkiej mączce mistrzowskiego tytułu po dwusetowym boju pozbawiła ją jednak Mona Barthel.

Radwańska z Scheepers mierzyła się jak dotychczas trzykrotnie i za każdym razem miało to miejsce na kortach o nawierzchni twardej. Pierwszy kontakt Polki ze starszą od niej o pięć lat zawodniczką z RPA nastąpił w sezonie 2010 w Stanford, gdzie krakowianka zwyciężyła w trzech setach. Tydzień później obie panie spotkały się w San Diego, gdzie nasza reprezentantka była już górą w dwóch partiach. Ostatni raz Radwańska zagrała z Scheepers w 2012 roku w Montrealu i triumfowała wówczas 6:2, 6:4.

Kia Korea Open, Seul (Korea Południowa)
WTA International, kort twardy, pula nagród 500 tys. dolarów
środa, 17 września

Bilans spotkań pomiędzy Agnieszką Radwańską a Chanelle Scheepers (główny cykl):

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)