Już po trzech gemach pojedynku z Andym Murrayem Jerzy Janowicz poprosił o wizytę fizjoterapeuty z powodu odcisków na placu prawej dłoni. Po krótkiej interwencji medycznej najlepszy polski tenisista mógł wrócić na kort i kontynuować grę.
[ad=rectangle]
Po zakończeniu wtorkowego meczu ze Szkotem w I rundzie turnieju ATP w Pekinie łodzianin zamieścił na swoim oficjalnym profilu na Facebooku zdjęcie zakrwawionej prawej dłoni, w której trzyma rakietę, komentując: "Pechowy dzień... ale walczyłem jak mogłem. Nie mogę się doczekać następnego meczu!"
Kolejnym turniejem, w którym Polak weźmie udział, będzie rozpoczynająca się w niedzielę 5 października impreza rangi ATP Masters 1000 w Szanghaju.