Serena Williams w 2014 roku wygrała sześć turniejów, w tym jeden wielkoszlemowy (US Open). Amerykanka w Pekinie broni tytułu, w ubiegłym sezonie w finale pokonała Jelenę Janković. We wtorek wywalczyła awans do III rundy po zwycięstwie 6:2, 6:3 nad Cwetaną Pironkową (WTA 51). Było to trzecie spotkanie obu tenisistek. W dwóch poprzednich również lepsza była Williams, ale za każdym razem w trzech setach.
[ad=rectangle]
W gemie otwarcia I seta Williams od 0-30 zdobyła cztery punkty, popisując się bekhendem po linii i pięknym wolejem. W drugim gemie Pironkowa odparła trzy break pointy przy 0-40, ale ostatecznie oddała podanie pakując forhend w siatkę. W piątym gemie serwis straciła Serena, robiąc podwójny błąd. W szóstym gemie Amerykanka zaliczyła przełamanie na sucho korzystając z forhendowego błędu rywalki. W siódmym gemie liderka rankingu wróciła z 0-30, a seta zakończyła jeszcze raz odbierając rywalce podanie.
W gemie otwarcia II seta Williams wróciła z 0-40, popisując się po drodze kombinacją loba i drajw woleja oraz forhendowym wolejem. Kros forhendowy dał Amerykance dwa break pointy na 5:3. Pierwszego Pironkowa obroniła forhendem po linii, a drugiego wygrywającym serwisem. Ostry return wymuszający błąd przyniósł liderce rankingu trzecią szansę na odebranie rywalce podania, ale ponownie przyszedł Bułgarce z pomocą bardzo dobry serwis. Williams uzyskała jednak czwartą okazję i wykorzystała ją krosem forhendowym na linię wymuszającym błąd. Było to jedyne przełamanie w całym secie. Kończący forhend dał Amerykance trzy piłki meczowe. Wykorzystała drugą z nich wolejem forhendowym.
W trwającym 72 minuty spotkaniu Williams zdobyła 22 z 31 punktów przy swoim pierwszym podaniu oraz 15 z 20 przy drugim serwisie rywalki. Amerykanka obroniła trzy z czterech break pointów, a sama wykorzystała cztery z 10 szans na przełamanie Bułgarki. Liderce rankingu naliczono 27 kończących uderzeń i 22 niewymuszone błędy. Przy siatce znalazła się 16 razy i jej łupem padło 14 punktów. Pironkowa miała osiem piłek wygranych bezpośrednio i 20 błędów własnych. Kolejną rywalką Williams będzie Lucie Safarova (WTA 15), z którą wygrała wszystkie siedem wcześniejszych meczów.
Ana Ivanović (WTA 9) wygrała 6:4, 6:2 z Rominą Oprandi (WTA 149). W ciągu 76 minut gry Serbka pięć razy oddała podanie, a sama wykorzystała osiem z 16 break pointów. O ćwierćfinał zmierzy się z Sabiną Lisicką (WTA 25), z którą ma bilans spotkań 2-1. Wszystkie ich wcześniejsze konfrontacje odbyły się w tym sezonie. Niemka była góra w Wimbledonie, a w Stuttgarcie i Stanford zwyciężyła Ivanović.
Venus Williams (WTA 19) pokonała 6:4, 6:3 Caroline Garcię (WTA 36). W trwającym 74 minuty spotkaniu Amerykanka zaserwowała cztery asy oraz zdobyła 26 z 30 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Poza tym wykorzystała cztery z sześciu break pointów. Francuzka popełniła pięć podwójnych błędów i nie miała ani jednego asa. Starsza z sióstr Williams wzięła na Garcii rewanż za porażkę poniesioną w ubiegłym tygodniu w Wuhan (zmarnowała wtedy piłkę meczową). Dla Venus to dopiero czwarty występ w Pekinie, w trzech poprzednich wygrała tutaj łącznie tyle samo meczów co już w tym tygodniu, czyli dwa.
China Open, Pekin (Chiny)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 5,427 mln dolarów
wtorek, 30 września
II runda gry pojedynczej:
Serena Williams (USA, 1) - Cwetana Pironkowa (Bułgaria, Q) 6:2, 6:3
Ana Ivanović (Serbia, 9) - Romina Oprandi (Szwajcaria) 6:4, 6:2
Venus Williams (USA, 16) - Caroline Garcia (Francja) 6:4, 6:3