ATP Szanghaj: Koncert Rogera Federera, Szwajcar zakończył serię zwycięstw Novaka Djokovicia

East News
East News

Roger Federer w olśniewającym stylu wygrał w półfinale turnieju ATP Masters 1000 w Szanghaju z Novakiem Djokoviciem, przerywając tym samym serię 28 wygranych meczów z rzędu w Chinach przez Serba.

Gdy na placu gry pojawiają się dwaj najlepsi zawodnicy globu, można oczekiwać wspaniałego spektaklu. W półfinale turnieju ATP Masters 1000 w Szanghaju lider rankingu ATP Novak Djoković spotkał się z Rogerem Federerem, który w poniedziałek powróci na drugiej miejsce w światowej klasyfikacji. Było to ich 36. starcie, tym samym pobili wynik swoich trenerów Borisa Beckera i Stefana Edberga, który mierzyli się ze sobą 35-krotnie. Zwyciężył po raz 19. Federer, dając pokaz arcymistrzowskiego tenisa.
[ad=rectangle]
Już od pierwszych chwil rozstawiony z numerem trzecim Federer pokazywał, że jest znakomicie dysponowany. Szwajcar nie miał zamiaru wyczekiwać na ruchy Djokovicia, kiedy tylko mógł skracał wymiany i ruszał do siatki, gdzie popisywał się kosmicznymi zagraniami.

Maestro ciągle wywierał presję na rywalu, co w piątym gemie dało mu dwie piłki na przełamanie. Pierwszą Serb obronił kapitalnym minięciem, ale przy drugiej atak Federera okazał się skuteczny. Djoković mógł błyskawicznie odrobić stratę, lecz Szwajcarowi przy break poincie nie zadrżała ręka i obronił własne podanie.

Serwis był wielkim atutem Federera w sobotnim meczu. Ósmego gema wygrał czterema asami. W świetnym stylu również zakończył pierwszą partię, w dziesiątym gemie przy stanie 30-30 konstruując przepiękną akcję wolejową, a następnie posyłając asa.

Oznaczony "jedynką" Djoković musiał być pod wrażeniem genialnej gry wielkiego rywala. Tymczasem 17-krotny mistrz wielkoszlemowy kontynuował swój koncert także w drugiej odsłonie, którą rozpoczął od przełamania. Federer przy break poincie rozegrał genialną akcję i rozprowadzony Serb mógł jedynie bezradnie patrzeć jak bazylejczyk posyła genialny forhend w sam narożnik.

Mimo że 33-letni Federer prowadził z przewagą seta i przełamania, nie miał zamiaru zwalniać tempa. Cały czas był aktywny i usposobiony ultraofensywnie. W piątym gemie Szwajcar mógł postawić kropkę nad "i" na swoim triumfie, lecz Djoković sięgnął do skarbca swoich nieprzeciętności umiejętności i wyczarował cztery fantastyczne punkty, którymi oddalił cztery break pointowe szanse Federera.

Cały mecz stał na genialnym poziomie, a sama końcówka była niczym wyjęta z najskrytszych marzeń sympatyków białego sportu. Obaj grali natchniony tenis. W ósmym gemie Federer w pięknym stylu wyszedł ze stanu 0-30. W dziewiątym Szwajcar wywalczył meczbola, którego jednak Djoković obronił w stylu swojego przeciwnika - akcją serwis-wolej. Helwet miał też drugą szansę meczową, lecz Serb zaserwował wówczas asa.

Maestro musiał więc zakończyć mecz przy własnym podaniu, co czynił w karierze już setki razy, ale Djoković nie chciał poddawać się bez walki i wyszedł na prowadzenie w gemie 30-15. Jednak Federer nie poddał się presji. Wygrał wymianę forhendem, po czym zaserwował asa, co dało mu piłkę meczową, a spotkanie zakończył 20. udaną akcję przy siatce.

Statystyki meczu Federera z Djokoviciem (Foto: Twitter)
Statystyki meczu Federera z Djokoviciem (Foto: Twitter)

W finale, swoim drugim w karierze w Szanghaju (w 2010 przegrał mecz o tytuł z Andym Murrayem), Federer zagra z Gillesem Simonem, z którym ma bilans 4-2, w tym 2-2 na kortach twardych. Ogółem dla Szwajcara to 122. finał w karierze (wygrał 80), 39. w zmaganiach Masters 1000 (zwyciężył w 22.) oraz dziewiąty w obecnym sezonie, w którym zdobył jak dotychczas trzy trofea.

Natomiast Djoković nie tylko nie obroni tytułu w Szanghaju, ale również dobiegła końca jego imponująca seria zwycięstw. Serb w Chinach był niepokonany od 28 spotkań, a ostatnią porażkę poniósł w 2010 roku właśnie w Szanghaju i także z rakiety Federera.

Shanghai Rolex Masters, Szanghaj (Chiny)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 4,195 mln dolarów
sobota, 11 października

półfinał gry pojedynczej:

Roger Federer (Szwajcaria, 3) - Novak Djoković (Serbia, 1) 6:4, 6:4

Źródło artykułu: