Challenger Guayaquil: Prężenie muskułów nie pomogło. Kamil Majchrzak i Grzegorz Panfil przegrali

East News / Na zdjęciu: Grzegorz Panfil
East News / Na zdjęciu: Grzegorz Panfil

Kamil Majchrzak i Grzegorz Panfil nie awansowali do półfinału zmagań gry podwójnej Challengera w Guayaquil. W 1/4 finału Polacy okazali się słabsi od duetu Pere Riba / Jordi Samper.

Po zwycięstwie 6:1, 6:1 w I rundzie turnieju gry podwójnej Challengera w Guayaquil Kamil Majchrzak i Grzegorz Panfil pozowali do zdjęcia, z uśmiechem prezentując umięśnione bicepsy. O ile prężenie muskułów po gładkiej wygranej nad Enrico Becuzzim i Paolo Lorenzim było jak najbardziej uzasadnione, o tyle kolejni rywale, Pere Riba i Jordi Samper, nie przestraszyli się muskulatury Polaków, ogrywając naszych reprezentantów 6:3, 7:6(4).
[ad=rectangle]
Już po kilku minutach czwartkowego spotkania Riba i Samper objęli komfortowe prowadzenie 3:0. Hiszpanie rozpoczęli mecz z wyższego pułapu niż Polacy i po szybkim przełamaniu mogli uzyskać kolejne, przy podaniu Majchrzaka, lecz nie wykorzystali trzech break pointów.

Mocno topspinowe zagrania przeciwników sprawiały wiele kłopotów reprezentantom naszego kraju, mimo to w drugim gemie drugiej partii udało im się wywalczyć breaka, przełamując Ribę. Jednak Hiszpanie błyskawicznie odrobili stratę, ponieważ serwis zawiódł Majchrzaka.

Polacy mieli swoje szanse, lecz zarówno w gemie szóstym przy podaniu Riby, jak i w ósmym, gdy serwował Samper, zmarnowali piłki na przełamanie. Ostatecznie o losach drugiej odsłony decydować musiał tie break, w którym tenisiści z Półwyspu Iberyjskiego wypracowali sobie bezpieczną przewagę dwóch mini breaków.

Majchrzak i Panfil rzucili się do odrabiania strat, zdobyli trzy punkty z rzędu, jednakże Riba i Samper od stanu 5-4 wygrali dwa kolejne punkty, kończąc tym samym całe spotkanie.

W ciągu 75 minut gry polski debel nie posłał asa i nie popełnił podwójnego błędu serwisowego, po trafionym pierwszym podaniu zdobył 65 proc. rozegranych punktów, dwukrotnie został przełamany, wykorzystał jednego z czterech break pointów i łącznie zapisał na swoim koncie 58 punktów, przy 71 rywali.

Półfinałowymi przeciwnikami Hiszpanów będą Sergio Galdos i Nicolas Jarry. Rozstawiona z numerem czwartym peruwiańsko-chilijska para pokonała 4:6, 6:4, 13-11 debel Roberto Carballes / Hans Podlipnik-Castillo.

Natomiast Majchrzak i Panfil ruszają teraz do Peru, gdzie od poniedziałku będą rywalizować w Challengerze rozgrywanym w stolicy tego kraju, Limie.

Challenger Ciudad de Guayaquil, Guayaquil (Ekwador)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 50 tys. dolarów
czwartek, 13 listopada

ćwierćfinał gry podwójnej:

Pere Riba (Hiszpania) / Jordi Samper (Hiszpania) - Kamil Majchrzak (Polska) / Grzegorz Panfil (Polska) 6:3, 7:6(4)

Komentarze (4)
grolo
14.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na razie słabo. Brak kwalifikacji w singlu dla Majchrzaka a jedyny wygrany mecz turnieju ich obu to debel wygrany z nieznanym emerytem 
avatar
Miss Gomez
14.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To Majchrzak ma muskuły? :P 
avatar
Eleonora
14.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panfil i Majchrzak muskuły prężyli przy Bezuzzim z Lorenzim,
a przy Pere Riba i Jordi Samper muskuły schowali!