Cykl ITF: Nadzieja chilijskiego tenisa zatrzymała zwycięski pochód Grzegorza Panfila

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Grzegorz Panfil nie wygrał po raz drugi z rzędu turnieju ITF rozgrywanego na kortach ziemnych w Mendozie. Na argentyńskiej mączce lepszy w sobotę od Polaka był utalentowany Chilijczyk Christian Garin.

Znakomita seria dziewięciu z rzędu wygranych pojedynków przez Grzegorza Panfila (ATP 435) została zakończona przez 18-letniego Christiana Garina (ATP 295), który przed rokiem zwyciężył w juniorskiej edycji Rolanda Garrosa. Chilijczyk awansował do finału turnieju w Mendozie bez straty seta. W piątek rozegrał aż trzy spotkania (jedno w singlu i dwa w deblu), a w sobotę zdołał wywalczyć swoje czwarte singlowe trofeum na zawodowych kortach. [ad=rectangle] Leworęczny zabrzanin długo nie mógł zagrozić Chilijczykowi przy jego podaniu. W pierwszym secie Garin wypracował sobie kilka break pointów i jednego z nich wykorzystał w dziewiątym gemie. Druga odsłona również toczyła się początkowo pod dyktando tenisisty z Santiago, lecz tym razem Panfil nie oddał serwisu przy stanie po 4. W 12. gemie nasz reprezentant w końcu ruszył do ataku i udało mu się zwieńczyć seta.

Decydującą o losach pojedynku trzecią partię Polak rozpoczął od wygrania własnego podania. Niestety, pięć kolejnych gemów padło łupem Garina, który znacznie przybliżył się do końcowego triumfu. Panfil zdołał jeszcze utrzymać serwis, ale po zmianie stron utalentowany Chilijczyk nie zmarnował wielkiej okazji i pewnie wykorzystał premierowego meczbola. 18-latek po trzysetowej batalii triumfował 6:4, 5:7, 6:2.

26-letni Panfil nie zdołał powtórzyć sukcesu z zeszłego tygodnia i nie sięgnął po drugie z rzędu mistrzostwo rangi ITF (ósme w karierze). Tym samym Polak otrzyma za występ w Mendozie 15 punktów do światowej klasyfikacji, natomiast Chilijczyk - 27. Zabrzanin może być jednak zadowolony ze startu na argentyńskiej mączce. W poniedziałek powróci do czwartej setki rankingu ATP, gdyż doliczone mu zostaną punkty za triumf w turnieju z ubiegłego tygodnia.

W Antalyi na II rundzie zakończył zmagania Maciej Rajski (ATP 1340). Polak po trzysetowym boju musiał w sobotę uznać wyższość Portugalczyka Romaina Barbosy (ATP 670), ale za występ w Turcji otrzyma punkt do światowej klasyfikacji.

sobota, 13 grudnia wyniki i program turniejów cyklu ITF:

MĘŻCZYŹNI

Mendoza (Argentyna), 15 tys. dolarów, kort ziemny

finał gry pojedynczej:

Christian Garin (Chile, 3) - Grzegorz Panfil (Polska, 8) 6:4, 5:7, 6:2

Antalya (Turcja), 10 tys. dolarów, kort twardy

II runda gry pojedynczej:

Romain Barbosa (Portugalia) - Maciej Rajski (Polska, Q) 6:7(4), 6:2, 6:4

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (6)
avatar
art87
15.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Znakomita seria dziewięciu z rzędu wygranych pojedynków przez Grzegorza Panfila" ... to co w takim razie powiedziec o rosyjskim juniorze Safiulinie, który wygrał 25 meczow z rzędu? Od finalu Czytaj całość
avatar
woj Mirmiła
15.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najważniejsze, że Grzegorz grał i serią zwycięstw podbudował swoje morale oraz konto punktowe w rankingu ATP - powodzenia w nowym sezonie i awansu do 3-ej, a może i do 2-ej setki!  
margota
15.12.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szkoda, że mu się nie udało :( Byłby podbudowany, co daje lepszą motywację i start w następnym roku. Naprawdę szkoda, hej  
grolo
14.12.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W challengerach w Ekwadorze i w Limie Majchrzak i Panfil nie zaistnieli, ale brawo dla Panfila za futuresy. Awansował o 93 miejsca w rankingu. Wreszcie wyszedł z tej piątej setki, w której ugrz Czytaj całość
avatar
RvR
13.12.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szkoda, ale i tak jestem zadowolony z postawy Grega. Teraz wypocząć i przygotować się do nowego sezonu. Trzymam kciuki! :)