Po raz pierwszy w karierze na inaugurację sezonu Urszula Radwańska wybrała Auckland. W poprzednich latach krakowianka kolejne kampanie rozpoczynała w Australii - w Sydney bądź w Brisbane.
[ad=rectangle]
Młodsza z krakowskich sióstr, która w rankingu WTA spadła na 179. lokatę, zmagania w imprezie ASB Classic musiała rozpoczynać od kwalifikacji. W sobotę, w meczu I rundy fazy eliminacyjnej, wygrała 7:5, 3:6, 6:2 z 19-letnią Anett Kontaveit.
W pierwszym secie obie tenisistki miały wielkie kłopoty z utrzymywaniem własnego podania. Na 12 rozegranych gemów aż siedem padło łupem odbierających. Bliżej sukcesu była Kontaveit, która prowadziła 5:3, a przy 5:4 miała dwie piłki setowe, lecz Estonka nie utrzymała nerwów na wodzy, dzięki czemu Radwańska odrobiła straty, po czym poszła za ciosem i wygrała premierową odsłonę 7:5.
24-latka z Krakowa znalazła się w znakomitym położeniu w drugiej partii, gdy przełamała serwis rywalki i wyszła na prowadzenie 3:1, lecz od tego momentu przegrała pięć gemów z kolei i o losach pojedynku musiał rozstrzygać trzeci set.
W decydującej odsłonie ton grze nadawała Radwańska. Polka ani razu nie dała się przełamać, a od stanu 2:2 nie straciła ani jednego gema aż do samego końca spotkania.
Reprezentantka Polski w ciągu dwóch godzin i 52 minut rywalizacji nie posłała asa, popełniła cztery podwójne błędy serwisowe, pięciokrotnie została przełamana, wykorzystała siedem z dziewięciu break pointów i łącznie zdobyła 101 punktów, o osiem więcej od Kontaveit.
Przeciwniczką Radwańskiej w II rundzie kwalifikacji będzie Laura Siegemund. Rozstawiona z numerem ósmym Niemka w sobotę pokonała w niespełna godzinę 6:0, 6:2 reprezentantkę gospodarzy, posiadaczkę dzikiej karty, Jade Lewis.
ASB Classic, Auckland (Nowa Zelandia)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
sobota, 3 stycznia
I runda eliminacji gry pojedynczej:
Urszula Radwańska (Polska) - Anett Kontaveit (Estonia) 7:5, 3:6, 6:2
Aż boję się o Ulę ile będzie potrzebować czasu na grę w następnych meczach?