Przegrana z Amerykanką powoduje, że Agnieszka Radwańska po raz pierwszy od 2010 roku nie znajdzie się w 1/4 finału wielkoszlemowego Australian Open. - Zawsze są dwie, trzy akcje, które są decydujące w pojedynkach takich jak ten. Dzisiaj ich nie wygrałam. Nie skończyłam ich i nagle wróciły na moją stronę - powiedziała krakowianka. - Jestem również niezadowolona z niektórych moich decyzji, podejmowanych w równie ważnych momentach - dodała.
[ad=rectangle]
Polka podchodziła do poniedziałkowego pojedynku z ujemnym bilansem spotkań, jednak ostatnie trzy pojedynki padły jej łupem, w tym ten w zeszłorocznym finale w Montrealu. Nie było tego widać w I secie, wygranym dość zdecydowanie przez byłą liderkę rankingu. - Oczywiście, że zagrała dzisiaj świetnie. Bardzo solidnie z głębi kortu, podpierała się równie dobrym serwisem. Do tego świetnie się poruszała. Kort był znacznie wolniejszy, jak to zwykle w sesji nocnej. Osobiście wolę grać z nią na szybszej nawierzchni - powiedziała krakowianka.
To wtedy też Radwańska zaczęła grać dużo lepiej, odważniej, częściej przejmowała inicjatywę, a w grze siedmiokrotnej mistrzyni wielkoszlemowej pojawiły się błędy. Role odwróciły się w ostatniej partii, po stracie serwisu przez Polkę. - Zaskoczyła mnie jej postawa w III secie. Była bardzo regularna. Działał jej pierwszy serwis, udawała jej się większość zagrań. Na wszystko miała odpowiedź - wyznała finalistka Wimbledonu w 2012 roku.
Dla Venus Williams to pierwszy ćwierćfinał wielkoszlemowy od US Open 2010, a także 34. w seniorskiej karierze, którą rozpoczęła w 1994 roku. - Venus nie wyglądała dzisiaj na 34-latkę. Pomimo, że rozegrała trudny mecz w III rundzie, nie było tego po niej widać. Zagrała bardzo dobrze, świetnie się poruszała i było widać w tym wszystkim świeżość - oceniła Radwańska.
Po turnieju w Melbourne najlepsza polska tenisistka poleci do Krakowa, gdzie w przyszłym tygodniu zagra w meczu Pucharu Federacji z Rosjankami. - Rezultat w Australii nie jest wspaniały, ale muszę się z tym pogodzić. Wrócić na kort, potrenować. Zapomnieć i skupić się na kolejnych turniejach - przyznała Radwańska.
Agnieszka wyszla na kort z niezrozumiala dla mnie taktyka ... ‘odbijac pilke jak najslabiej i czekac na bledy Venus'. Taktyka zla, bo byla oparta na blednym mysleniu ze Niestety w tym momencie Agnieszka ma slaba odpornosc psychiczna kiedy rzeczy nie ida po jej mysli. Kiedy przegrywa zaczyna byc negatywna i nie potrafi znalesc pozytywow by wrocic do gry. Te wszystkie opinie ze Agnieszka jest silna psychicznie mozna wlozyc pomiedzy bajki. Poprostu potrafi nie pokazywac na twarzy ze jest kompletnie podlamana przebiegiem wydarzen na korcie. Nie dziwi mnie jej po meczu komentarz ze byla zaskoczona Venus dyspozycja. Oczekiwala ze Venus sie polozy, ze zejdzie z krotu z powodu fizycznego oslabienia (Sjögren's Syndrome)??? Agnieszka zaprezentowala kompletnie zle psychiczne podejcie do meczu (liczenie na slaba dyspozycje Venus). Niestety, w tym momencie Agnieszka nie jest tego typu walczakiem (jak Venus na przyklad), ktora moze dojsc do Finalow Szlema. I to nie chodzi o silniejszy drugi service. Navratilova (byla bardzo znana wlasnie z mocnej psychiki) pewnie juz wie ze musi przede wszystkim popracowac nad psychika Agnieszki, zmienic ja w tzw. 'walczka na korcie', ktory gra swoje i nie liczy na latwe punkty oddawane przez oponenta. Agnieszki gra(jednej z najbardziej technicznie zaawansowanych tenisistek w kobiecym tenisie dzisiaj)dzisiaj opiera sie na nadziei ze przeciwniczki takie jak Szarapova, Williams, Kvitowa beda mialy slabszy dzien. Jezeli to sie nie zmieni, Agnieszka bedzie docierala do czwartej rundy, moze cwiercfinalow w Szlemach i powoli spadnie z pierwszej 10tki rankingu i przez reszte swojej kariery bedzie gdzies pomiedzy 14tym i 20tym miejscem w rankingu. Ja bardzo jej zycze zeby z pomoca Navratilowej juz w tym sezonie pokonala swoje psychine demony. Lubie Wiktorowskiego ale jest to czas zeby on przynajmniej na teraz (niech sie uczy on Martiny) odszedl na dalszy plan i dal Navratilowej szanse na prace z Agnieszka. Navratilowa oczekuje od Agnieszki powaznych zmian w nastawieniu do waznych spotkan, takich jak np. cwiercfinaly Szlema. Agnieszki wczorajsza gra z Venus, jestem pewien, byla dla Navartilowej nie do zaakceptownia. Tego jestem pewien. Moim zdaniem Martina bedzie wymagala od tak doswiadczonej tenisistki jak Agnieszka zmian natychmiastowych. I jezeli zauwazy ze nie da sie pracowac z Agnieszka odejdzie przed 2015 Wimbledon!!! Agnieszka osiagnela juz bardzo duzo i nie ma drugiego tak rozpoznawalnego Polskiego sportowca w swiecie. Lewandowski daleko na drugim miejscu. Agnieszka mogalaby zawiesic rakiety juz teraz i nikt nie moglby kwestionowac jej sucesow sportowych i komercialnych. Mam nadzieje ze sama Agnieszka zadecyduje ze chce duzo wiecej. Czytaj całość
Ona grała za dobrze, a ja nie mogłam nic zrobić ... zaskoczyła mnie jej postawa ... wcale nie grałam źle!
nic nowego. to jest aż przykre, chyba o innym meczu mowa
najpierw gada Czytaj całość