Czwartkowe półfinały debla mężczyzn były starciami dwóch rozstawionych par z duetami nierozstawionymi. Na Rod Laver Arena do historii przeszli Simone Bolelli i Fabio Fognini, którzy pokonali oznaczonych numerem szóstym Jeana-Juliena Rojera i Horię Tecaua 6:4, 3:6, 6:3 i tym samym będą mogli w sobotę zostać pierwszymi w Erze Open reprezentantami Włoch z mistrzowskim tytułem w grze podwójnej turnieju wielkoszlemowego.
[ad=rectangle]
- Jesteśmy naturalnie bardzo szczęśliwi. To nasz pierwszy wspólny finał, ale w 2013 roku byliśmy już w Melbourne w półfinale - powiedział Fognini. Jego partner z kolei opowiedział o tym, co było kluczem do końcowego triumfu: - To był bardzo zacięty mecz. W trzecim secie zanotowaliśmy trzy lub cztery niesamowite returny i to zadecydowało.
Rywalami Włochów w sobotnim finale będą Pierre-Hugues Herbert i Nicolas Mahut. Francuzi po trzysetowej batalii na Margaret Court Arena okazali się lepsi od oznaczonych czwartym numerem Ivana Dodiga i Marcelo Melo 6:4, 6:7(5), 7:6(5).
Dla 23-letniego Herberta, który w zeszłym sezonie triumfował wspólnie z Michałem Przysiężnym w turnieju ATP w Tokio, to największy sukces w karierze. Przed występem w Melbourne Francuz legitymował się w Wielkim Szlemie bilansem 0-4 i grał wyłącznie na kortach Rolanda Garrosa.
O wiele większe doświadczenie ma Mahut, który w każdej imprezie wielkoszlemowej dochodził co najmniej do półfinału debla. W 2013 roku Francuz wystąpił razem z Michaelem Llodrą w finale Rolanda Garrosa, lecz po bardzo wyrównanym spotkaniu triumfatorami zostali bracia Bryanowie.
Sobotni finał debla panów będzie pierwszym w XXI wieku w Wielkim Szlemie, w którym zagrają ze sobą dwie nierozstawione pary. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 1996 roku, właśnie w Australian Open, gdy Stefan Edberg i Petr Korda pokonali w meczu o tytuł Sebastiena Lareau i Alexa O'Briena.
Już w piątek wyłonione zostaną mistrzynie gry podwójnej turnieju pań. Lucie Safarova i Bethanie Mattek-Sands o triumf w Australian Open 2015 zmierzą się z rozstawionymi z 14. numerem Yung-Jan Chan i Jie Zheng.