Malek Jaziri musiał wycofać się z turnieju w Montpellier. Nie mógł zagrać z Izraelczykami

Malek Jaziri musiał zrezygnować z dalszego udziału w turnieju ATP w Montpellier. Reprezentant Tunezji nie mógł zmierzyć się z tenisistami z Izraela.

W środowym pojedynku I rundy imprezy Open Sud de France Malek Jaziri wygrał pierwszego seta z Denisem Istominem 6:3, po czym wezwał na kort fizjoterapeutę i skreczował, za powód podając kontuzję łokcia.
[ad=rectangle]
Jak donosi agencja Associated Press, organizacja zarządzająca męskimi rozgrywkami (ATP) dała wiarę tłumaczeniom Tunezyjczyka, ponieważ "uraz Jaziriego został potwierdzony przez fizjoterapeutę", mimo to przeprowadzi w tej sprawie dochodzenie.

Gdyby Jaziri wygrał, w II rundzie zagrałby z Izraelczykiem Dudim Selą. Stosunki polityczne pomiędzy oboma krajami są bardzo napięte. Tunezja i Izrael od dłuższego czasu nie utrzymują ze sobą kontaktów dyplomatycznych, a rząd Izraela zarzuca Tunezji złe traktowanie Żydów mieszkających w tym kraju. Również sportowcy reprezentujący barwy Tunezji mają zakaz rywalizacji z reprezentantami Izraela.

30-latek z Tunisu musiał wycofać się także ze zmagań gry podwójnej w Montpellier. Wraz z partnerującym mu Hiszpanem Markiem Lopezem awansował do ćwierćfinału, lecz nie będzie mógł zagrać w spotkaniu o 1/2 finału, ponieważ musiałby zmierzyć się z Izraelczykiem Jonathanem Erlichem, który występuje w parze z Czechem Frantiskiem Cermakiem.

To nie pierwszy przypadek, gdy Jaziri musi rezygnować z gry w turnieju, bo jego kolejnym rywalem ma być reprezentant Izraela. Podobny przypadek miał miejsce we wrześniu w 2013 roku, gdy w Challengerze w Taszkiencie trafił na Amira Weintrauba. Tunezyjczyk wówczas chciał grać, lecz oddanie spotkania walkowerem wymusiły na nim Tunezyjskie Ministerstwo Sportu i Tunezyjska Federacja Tenisowa. - Malek otrzymał maila od federacji. Mówił mi także, że spotkał się z ludźmi z ministerstwa, którzy kategorycznie zabronili mu wystąpić w tym meczu - mówił wtedy jego brat, Amir.

Komentarze (15)
E-stella
5.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To jest po prostu chore. 
avatar
steffen
5.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I pomyśleć że w czasie II wojny tunezyjscy Arabowie ratowali tamtejszych Żydów przed SS ... 
avatar
Fanka Rogera
5.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To naprawdę fatalnie.Jaziri to dobry tenisista , 
avatar
Suicide Mouse
5.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wiadomo? Daj spokój, nie bądź naiwny, sprawa jest oczywista. Każdy potencjalny arabsko-żydowski pojedynek kończy się w ten sam sposób. 
avatar
Eleonora
5.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polityka,ideologia,wiara nie powinny dominować - w żadnej dyscyplinie sportu...