Puchar Federacji: Azarenka zapewniła Białorusi baraż o Grupę Światową II

Białoruś z Wiktorią Azarenką w składzie pokonała Wielką Brytanię i wystąpi w kwietniu w barażu o Grupę Światową II Pucharu Federacji.

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek
W sobotę zakończył się turniej Grupy I Strefy Euroafrykańskiej. Cztery najlepsze drużyny po fazie grupowej awansowały do finałowej rundy. Białoruś wygrała z Wielką Brytanią. Olga Goworcowa rozbiła 6:0, 6:1 Johannę Kontę, a Wiktoria Azarenka pokonała 6:4, 6:1 Heather Watson. W strefie kontynentalnej rywalizacja toczy się do dwóch wygranych gier. Debel nie był potrzebny i go nie rozgrywano.
Azarenka w Pucharze Federacji zagrała po raz pierwszy od 2011 roku. W tym tygodniu oprócz Watson pokonała Cwetaną Pironkową, wracając ze stanu 0:3 w III secie. - To wspaniałe uczucie - powiedziała liderka drużyny Białorusi. - To był nasz największy cel, gdy tutaj przyjechaliśmy. Odnaleźliśmy nowego ducha zespołu. Pracujemy naprawdę ciężko jako drużyna i co roku stajemy się mocniejsi. Czuję, że to jest początek dobrego rozdziału dla nas. Jestem podekscytowana i szczęśliwa, że gram dla mojego kraju. Białoruś w kwietniu zagra baraż o Grupę Światową II, czyli drugą ósemkę najlepszych drużyn świata, a jej rywalem będzie jedna z przegranych ekip w rozgrywanych w ten weekend czterech spotkaniach na zapleczu elity (Słowacja - Holandia, Hiszpania - Rumunia, Szwecja - Szwajcaria, USA - Argentyna).

Jedna z tych reprezentacji będzie także rywalem Serbii, która przeszła przez cały turniej w Budapeszcie bez Any Ivanović, Jeleny Janković i Bojany Jovanovski. W sobotę Ivana Jorović i Aleksandra Krunić zapewniły jej zwycięstwo nad Chorwacją. Ta pierwsza pokonała 6:3, 2:6, 7:5 Anę Konjuh, a ta druga oddała dwa gemy Donnie Vekić. Jeszcze trzy lata temu Serbia grała w finale Grupy Światowej, ale w ubiegłym sezonie po porażce z Rumunią została zdegradowana do strefy kontynentalnej.

Szansę walki o Grupę Światową II będzie również miała Japonia, która w sobotę pokonała Kazachstan w Grupie I Strefy Azja / Oceania. Pierwszy punkt zdobyła Misaki Doi, która oddała cztery gemy Julii Putincewej. Zwycięstwo drużynie z Kraju Kwitnącej Wiśni zapewniła Kurumi Nara, która wygrała 2:6, 7:6(4), 6:2 z Jarosławą Szwiedową. Kazaszka miała piłki meczowe, ale Japonka wróciła ze stanu 2:6, 2:5 i 0-40.

Białoruś, Serbia i Japonia rywali w walce o Grupę Światową II poznają we wtorek.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×