Choć od finału Australian Open 2015, w którym Novak Djoković pokonał Andy'ego Murraya minęło już kilkanaście dni, w Serbii wciąż głośno o tym wydarzeniu. W wywiadzie dla dziennika Novosti kapitan narodowej kadry w Pucharze Davisa Bogdan Obradović stanął w obronie swojego reprezentanta, krytykując wielkie postacie światowego tenisa.
[ad=rectangle]
Najbardziej oberwało się Matsowi Wilanderowi i Martinie Navratilovej, którzy przed finałem twierdzili, że to Murray jest faworytem, a po meczu przegraną Szkota uzasadniali niewłaściwym zachowaniem Djokovicia. - Wilander i Navratilova powinni się wstydzić. Oni powiedzieli, że Djoković udawał kontuzję i stosował na korcie brudne sztuczki - wypalił Obradović.
- To, co mówili, nie ma nic wspólnego ze sportem. Może zrobili to dlatego, bo Djoković pochodzi z małego kraju, jakim jest Serbia. My do nikogo nie czujemy nienawiści, tylko bronimy się przed tymi, którzy nas atakują - kontynuował.
Według Serba, Wilander, który w karierze zdobył siedem tytułów wielkoszlemowych, w obecnej erze męskiego tenisa nie byłby liczącym się zawodnikiem. - On ma ogromny kompleks niższości. Nie pierwszy raz niewłaściwie odnosi się do Djokovicia. Jeżeli Wilander grałby dzisiaj w tenisa, byłby tenisistą pokroju Ołeksandra Dołgopołowa, z całym szacunkiem dla Ukraińca, czyli takim, który nie ma szans na wielkoszlemowe tytuły.
48-latek z Belgradu nie zostawił również suchej nitki na Murrayu. - Jak sportowiec przed finałem może mówić, że będzie zaskoczony w przypadku swojego zwycięstwa? Murray stosował wszystkie możliwe środki, aby rozproszyć Novaka, ale Nole okazał się silniejszy. Murray w czasie meczu miał wiele szans, ale okazało się, że nie jest gotowy na taki triumf.
Obradović zauważył też, że Djoković do sukcesów musiał dojść sam i nie miał takiego wsparcia jak Roger Federer. - [i]Każdy z czołówki ma wzloty i upadki, ale nie Djoković. On jest bardziej wytrwały niż inni. Miał trudne chwile, ale nie skarżył się. Federer otrzymywał wsparcie od wielkich sponsorów, o czym Nole mógł tylko pomarzyć.
[/i]