Michał Przysiężny w drodze do finału stracił tylko jednego seta w II rundzie z Jordanem Thompsonem. W półfinale pokonał drugiego z Polaków, występującego w Kioto, Andrieja Kapasia. W walce o tytuł przeciwnikiem głogowianina był rozstawiony z numerem 4. John Millman.
[ad=rectangle]
Spotkanie było bardzo wyrównane, obaj tenisiści świetnie radzili sobie ze swoim podaniem i o wyniku każdej partii decydowało tylko jedno przełamanie. W premierowej odsłonie Przysiężny przełamał rywala już w drugim gemie i to wystarczyło. W drugim secie okazję wykorzystał Australijczyk i utrzymał przewagę do końca.
W decydującej partii już w gemie otwarcia Przysiężny odparł dwa break pointy. Od tej pory obaj zawodnicy utrzymywali swoje serwisy, nie wytrzymał dopiero Millman w ósmym gemie. Głogowianin wykorzystał to i przypieczętował drugim meczbolem.
Całe spotkanie trwało 98 minut, Polak zaserwował 11 asów i popełnił sześć podwójnych błędów. Popisał się skutecznością 60 proc. pierwszego podania, po którym wygrał 40 z 51 punktów. Obronił trzy z czterech break pointów, a sam wykorzystał wszystkie szanse przy podaniu rywala (2).
Dla Przysiężnego to ósmy tytuł w imprezie tej rangi, po raz ostatni okazał się najlepszy w Bergamo dwa lata temu. W 2013 roku triumfował w Japonii, ale w miejscowości Toyota.
Shimadzu All Japan Indoor, Kioto (Japonia)
ATP Challenger Tour, kort dywanowy w hali, pula nagród 50 tys. dolarów
niedziela, 1 marca
finał gry pojedynczej:
Michał Przysiężny (Polska, 7) - John Millman (Australia, 4) 6:3, 3:6, 6:3