WTA Miami: Urszula Radwańska wzięła rewanż za jesienne niepowodzenie

Urszula Radwańska awansowała do finału kwalifikacji turnieju WTA Premier Mandatory rozgrywanego w Miami. Polska tenisistka pokonała w poniedziałek Niemkę Carinę Witthöft.

W październiku 2014 roku Urszula Radwańska i Carina Witthöft spotkały się w finale halowego turnieju ITF o puli nagród 50 tys. dolarów rozgrywanego na kortach twardych we francuskiej miejscowości Joue-Les-Tours. Wówczas reprezentantka naszych zachodnich sąsiadów pokonała krakowiankę 6:3, 7:6(6), sięgając tym samym po najcenniejsze trofeum w karierze.
[ad=rectangle]
Klasyfikowana obecnie na 123. miejscu w świecie krakowianka wzięła w poniedziałek rewanż za tamto niepowodzenie. W premierowej odsłonie 24-letnia Polka błyskawicznie uzyskała bezpieczną przewagę, przełamując dwukrotnie serwis tenisistki z Hamburga. Witthöft, aktualnie 79. rakieta globu, odrobiła co prawda stratę jednego breaka, lecz po chwili znów straciła podanie. Po zmianie stron Radwańska wykorzystała piątego setbola, zwyciężając tym samym w pierwszej partii 6:2.

Druga odsłona miała początkowo bliźniaczy przebieg jak pierwsza partia. Ula dwukrotnie przełamała serwis Niemki i wyszła na 4:1, ale rywalka rozpoczęła pogoń. W dziewiątym gemie Radwańska nie wykorzystała meczbola przy podaniu Witthöft, a po zmianie stron zmarnowała jeszcze dwie okazje na zwieńczenie pojedynku i zrobiło się po 5. Nasza reprezentantka do końca zachowała jednak zimną krew, ponieważ szybko zdobyła kolejnego breaka, by następnie wykorzystać czwartego meczbola.

Po godzinie i 28 minutach młodsza z krakowskich sióstr pokonała Witthöft 6:2, 7:5. Polska zawodniczka posłała trzy asy, wykorzystała połowę z 12 break pointów i zapisała na swoje konto 77 ze 136 rozegranych punktów. 20-letnia Niemka, która zanotowała dwa asy i pięć podwójnych błędów, odpowiedziała tylko trzema przełamaniami.

Wtorkową rywalką Radwańskiej w decydującej fazie eliminacji turnieju Miami Open będzie rozstawiona z "15" Ana Konjuh (WTA 98), która w poniedziałek pokonała 3:6, 6:3, 6:2 grającą z dziką kartą Amerykankę Sachię Vickery (WTA 137). Polka ma z 17-letnią Chorwatką rachunek do wyrównania, bowiem przed dwoma tygodniami przegrała z nią 4:6, 6:7(9) w I rundzie kwalifikacji do zawodów w Indian Wells. Wcześniej obie panie grały ze sobą jeszcze dwukrotnie: w Pucharze Federacji rozgrywanym w 2013 roku w Eljacie, gdzie w trzech partiach lepsza była tenisistka z Dubrownika oraz w I rundzie eliminacji do wielkoszlemowego US Open 2014, w którym górą w trzech setach była krakowianka.

Miami Open, Miami (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 5,381 mln dolarów
poniedziałek, 23 marca

I runda eliminacji gry pojedynczej:

Urszula Radwańska (Polska) - Carina Witthöft (Niemcy, 4) 6:2, 7:5

Komentarze (43)
avatar
Ryki
23.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ula wygrała,fajnie.Szkoda że w drugim secie gdy prowadziła 4-1,trochę odpuściła.Ale generalnie to do przodu. 
avatar
woj Mirmiła
23.03.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jednak Konjuh po 3-setowym boju pokonała Vickery, będzie więc Ula miała okazję zrewanżować się Chorwatce za IW. Jeden rewanż - na Withoeft - już się powiódł, pora na kolejny :) Ula do boju! 
avatar
RvR
23.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A więc Ana. Czas na rewanż za Indian Wells! :) 
endriu122
23.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Ulka! 
Seb Glamour
23.03.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Fajnie Ulka,proszę o replay w następnym meczu.