WTA Miami: Simona Halep powstała z kolan, ale w finale zagra Serena Williams
Serena Williams pokonała Simonę Halep po kapitalnym widowisku i awansowała do finału turnieju WTA Premier Mandatory w Miami.Serena Williams w I secie wręcz zdeklasowała Simonę Halep (WTA 3), ale Rumunka podniosła się i w dwóch kolejnych partiach obie tenisistki toczyły zażartą batalię. 23-latka z Konstancy powstała z kolan również w III secie, gdy z 2:5 wyrównała na 5:5. Ostatecznie Amerykanka zwyciężyła 6:2, 4:6, 7:5 i po raz 10. zagra w finale turnieju w Miami. Było to szóste spotkanie obu tenisistek i drugie trzysetowe. W 2011 roku w II rundzie Wimbledonu Serena wygrała 3:6, 6:2, 6:1.
Niesamowity kros forhendowy dał Williams przełamanie w czwartym gemie I seta. Amerykanka ani przez moment nie była zagrożona przy własnym podaniu. Posyłała znakomite krosy (nie zawsze piekielnie mocne, ale niesłychanie precyzyjne, ekstremalnie krótkie). Halep była w stanie odgryzać się nielicznymi kontrami, tak jak w pierwszym gemie zabójczym forhendem po linii. Williams seta zakończyła jeszcze jednym przełamaniem. W ósmym gemie Rumunka nie wykorzystała prowadzenia 40-15. Pierwszego setbola obroniła odwrotnym krosem forhendowym, ale drugiego liderka rankingu wykorzystała efektownym returnem. W II partii cały czasy prym wiodło niezwykle skoncentrowana Williams, która w jednej z akcji popisała się niewiarygodnym lobem. Wszystko to jednak działo się do czasu. Halep w dwóch swoich gemach od 40-15 traciła dwa punkty, by zdobyć dwa kolejne, za to w siódmym gemie wróciła z 15-30. Bliżej break pointów była Amerykanka, ale świetny return dał Rumunce dwie szanse na 5:4. Williams zgubiła koncentrację, popełniła drugi prosty błąd w gemie i oddała podanie. Było to jedyne przełamanie w tej partii. Liderka rankingu obroniła pierwszą piłkę setową miażdżącym returnem bekhendowym po krosie, ale drugą Halep wykorzystała krosem forhendowym.
W drugim gemie III seta Williams zmarnowała pierwszego break pointa wyrzucając bekhend, ale przy drugim bekhend już ją nie zawiódł. W piątym gemie Halep uzyskała szansę na odrobienie straty, ale zmarnowała ją wyrzucając return. Trzecia rakieta globu cierpliwie czekała na kolejne okazje i udało się jej doprowadzić do emocjonującej końcówki. Krótki kros bekhendowy po dobiegnięciu do dropszota rywalki dał Rumunce dwa break pointy w dziewiątym gemie. Wykorzystała już pierwszego z nich głębokim returnem wymuszającym błąd. W uzyskaniu tego przełamania bardzo pomogła jej Amerykanka, która popełniła dwa proste błędy forhendowe. W 12. gemie Williams popisała się piekielnym returnem oraz kombinacją dwóch wolejów. Liderka rankingu uzyskała trzy piłki meczowe. Spotkanie dobiegło końca, gdy Halep po otrzymaniu głębokiego returnu wpakowała bekhend w siatkę.
Spotkanie było dużo lepszym widowiskiem niż na to wskazują statystyki. Szczególnie w II secie suche liczby obrazujące kończące uderzenia i niewymuszone błędy były mocno przesadzone (10/20 Williams, 1/10 Halep). W I partii Amerykanka zaprezentowała kosmiczny poziom, w dwóch kolejnych Rumunka coraz mocniej ją naciskała, przez co często nie wytrzymujący napięcia kibica (na trybunach było zdecydowanie za głośno i sędzia Kader Nouni wielokrotnie musiał upominać fanów obu tenisistek) byli świadkami fascynującego spektaklu do ostatniej piłki. Było to zderzenie dwóch stylów. Z jednej strony fenomenalna gra w obronie i zabójcze kontry Halep, a z drugiej genialne returny i efektowne akcje Williams.
W trwającym dwie godziny i osiem minut spotkaniu Williams zaserwowała osiem asów oraz zdobyła 29 z 36 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Amerykanka dwa razy oddała podanie, a sama wykorzystała cztery z sześciu break pointów. Liderce rankingu naliczono 38 kończących uderzeń i 45 niewymuszonych błędów. Halep miała 10 piłek wygranych bezpośrednio i zrobiła 24 błędy własne.
Williams jest niepokonana już od 20 meczów. Ostatniej porażki doznała w fazie grupowej ubiegłorocznych Mistrzostw WTA, gdy uległa 0:6, 2:6 właśnie Simonie Halep. Było to jedno z najgorszych przeżyć Amerykanki w całej jej karierze. Po raz ósmy przegrała seta do zera. Wcześniej zaledwie dwa gemy w meczu zdobyła tyko w 1997 roku w ćwierćfinale turnieju w Oklahoma City, gdy przegrała 1:6, 1:6 z Joannette Kruger. Williams zakończyła serię Halep 14 z rzędu wygranych spotkań i podwyższyła na 5-1 bilans wszystkich meczów z Rumunką.
Halep poniosła trzecią porażkę w sezonie (bilans 24-3). Wcześniej pokonały ją Jekaterina Makarowa (ćwierćfinał Australian Open) i Garbine Muguruza (Puchar Federacji). Serena odniosła 701. zwycięstwo w karierze (bilans 701-120) i w sobotę powalczy o 66. singlowy tytuł w głównym cyklu (bilans 65-22). Amerykanka do finału w Miami awansowała po raz 10. Mecz o tytuł przegrała tutaj tylko dwa razy. W 1999 roku uległa swojej siostrze Venus Williams, a 10 lat później uznała wyższość Wiktorii Azarenki. Serena w Crandon Park jest niepokonana od 17 spotkań.
Williams to triumfatorka imprezy w Miami z 2002, 2003, 2004, 2007, 2008, 2013 i 2014 roku. W sobotę zmierzy się z Carlą Suarez, z którą ma bilans meczów 4-0 i setów 8-0. Amerykanka cztery partie z Hiszpanką wygrała do zera.
Miami Open, Miami (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 5,381 mln dolarów
czwartek, 2 kwietnia
półfinał gry pojedynczej:
Serena Williams (USA, 1) - Simona Halep (Rumunia, 3) 6:2, 4:6, 7:5
Program i wyniki turnieju kobiet
-
Sharapov Zgłoś komentarz
a to zawsze loteria na szczescie umiala zlamac rywalke tuz przed tajbrejkiem! -
Pottermaniack Zgłoś komentarz
skomentował znany portal plotkarski, wklejając fotki z meczu Sereny i Sabiny. Tak czy Novak brawo królowo! ;D Powodzenia w finale. -
princess LA Zgłoś komentarz
w ogole co to za drabinka... 2 Bye... szkoda ze jakies Polki nie wpadly na siebie bo chociaz jedna przeszlaby 1 runde... a tak 2 gemy i do domu -
stanzuk Zgłoś komentarz
plandekach będzie wolniejsze, a na tym opiera się jej gra. -
żiżu Zgłoś komentarz
Zuzią Maciejewską albo Ludmiłą Kichenok , w 3 może walczyć z Kuliczkową. Organizatorzy chyba przyznali WC Uli bo nie ma jej w drabince. Jestem oburzony faktem że Linetka musi grać w kwalach. Róbcie tak dalej to za rok kolejna zawodniczka nie będzie chciała grać w tych zawodach. -
klossh92 Zgłoś komentarz
niewymuszonych błędów, zawsze będzie to zależeć od interpretacji człowieka pstrykającego na guziczki. Swoją drogą ciekawe, czy są to ludzie miejscowi, czy jakaś grupa zatrudniona przez związki tenisowe. Każdy ma swój pogląd na sprawę. Ogólnie wydaje mi się, że w wielu przypadkach "krzywdzi się" tenisistę, zaliczając mu błędy niewymuszone popełnione w bardzo trudnych sytuacjach na korcie. -
Ryki Zgłoś komentarz
Tych winerów u Simony jak na lekarstwo.:) -
Seb Glamour Zgłoś komentarz
kolorowo.Chciałbym zobaczyć ich starcie na mączce. -
princess LA Zgłoś komentarz
najlepszej psychiki. No chyba, że weźmie się w garść jak Dominika i zechce się zemścić -
ellemarie Zgłoś komentarz
:P Simo zostajesz na avku i do zobaczenia podczas RG (miejmy nadzieję ;) -
princess LA Zgłoś komentarz
ten wynik z 5:2. Były wielkie emocje i mimo nie najlepszych statystyk, był to bardzo intensywny mecz. Mina Sereny po meczu mówi wszystko - Simonę pokonać jest bardzo ciężko. Niby na początku turnieju Simona formą nie błyszczy a jednak. -
ŻKS OSTROVIA FANS Zgłoś komentarz
Szkoda że Aga już tak dobrze nie gra. -
jedrek76 Zgłoś komentarz
dołoży zwycięstwo w Miamia. Za parę dni WTA KAtowice. Już sie nie mogę doczekać.