WTA Miami: Simona Halep powstała z kolan, ale w finale zagra Serena Williams
Serena Williams pokonała Simonę Halep po kapitalnym widowisku i awansowała do finału turnieju WTA Premier Mandatory w Miami.
W drugim gemie III seta Williams zmarnowała pierwszego break pointa wyrzucając bekhend, ale przy drugim bekhend już ją nie zawiódł. W piątym gemie Halep uzyskała szansę na odrobienie straty, ale zmarnowała ją wyrzucając return. Trzecia rakieta globu cierpliwie czekała na kolejne okazje i udało się jej doprowadzić do emocjonującej końcówki. Krótki kros bekhendowy po dobiegnięciu do dropszota rywalki dał Rumunce dwa break pointy w dziewiątym gemie. Wykorzystała już pierwszego z nich głębokim returnem wymuszającym błąd. W uzyskaniu tego przełamania bardzo pomogła jej Amerykanka, która popełniła dwa proste błędy forhendowe. W 12. gemie Williams popisała się piekielnym returnem oraz kombinacją dwóch wolejów. Liderka rankingu uzyskała trzy piłki meczowe. Spotkanie dobiegło końca, gdy Halep po otrzymaniu głębokiego returnu wpakowała bekhend w siatkę.
Spotkanie było dużo lepszym widowiskiem niż na to wskazują statystyki. Szczególnie w II secie suche liczby obrazujące kończące uderzenia i niewymuszone błędy były mocno przesadzone (10/20 Williams, 1/10 Halep). W I partii Amerykanka zaprezentowała kosmiczny poziom, w dwóch kolejnych Rumunka coraz mocniej ją naciskała, przez co często nie wytrzymujący napięcia kibica (na trybunach było zdecydowanie za głośno i sędzia Kader Nouni wielokrotnie musiał upominać fanów obu tenisistek) byli świadkami fascynującego spektaklu do ostatniej piłki. Było to zderzenie dwóch stylów. Z jednej strony fenomenalna gra w obronie i zabójcze kontry Halep, a z drugiej genialne returny i efektowne akcje Williams.
W trwającym dwie godziny i osiem minut spotkaniu Williams zaserwowała osiem asów oraz zdobyła 29 z 36 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Amerykanka dwa razy oddała podanie, a sama wykorzystała cztery z sześciu break pointów. Liderce rankingu naliczono 38 kończących uderzeń i 45 niewymuszonych błędów. Halep miała 10 piłek wygranych bezpośrednio i zrobiła 24 błędy własne.
Williams jest niepokonana już od 20 meczów. Ostatniej porażki doznała w fazie grupowej ubiegłorocznych Mistrzostw WTA, gdy uległa 0:6, 2:6 właśnie Simonie Halep. Było to jedno z najgorszych przeżyć Amerykanki w całej jej karierze. Po raz ósmy przegrała seta do zera. Wcześniej zaledwie dwa gemy w meczu zdobyła tyko w 1997 roku w ćwierćfinale turnieju w Oklahoma City, gdy przegrała 1:6, 1:6 z Joannette Kruger. Williams zakończyła serię Halep 14 z rzędu wygranych spotkań i podwyższyła na 5-1 bilans wszystkich meczów z Rumunką.
Halep poniosła trzecią porażkę w sezonie (bilans 24-3). Wcześniej pokonały ją Jekaterina Makarowa (ćwierćfinał Australian Open) i Garbine Muguruza (Puchar Federacji). Serena odniosła 701. zwycięstwo w karierze (bilans 701-120) i w sobotę powalczy o 66. singlowy tytuł w głównym cyklu (bilans 65-22). Amerykanka do finału w Miami awansowała po raz 10. Mecz o tytuł przegrała tutaj tylko dwa razy. W 1999 roku uległa swojej siostrze Venus Williams, a 10 lat później uznała wyższość Wiktorii Azarenki. Serena w Crandon Park jest niepokonana od 17 spotkań.
Williams to triumfatorka imprezy w Miami z 2002, 2003, 2004, 2007, 2008, 2013 i 2014 roku. W sobotę zmierzy się z Carlą Suarez, z którą ma bilans meczów 4-0 i setów 8-0. Amerykanka cztery partie z Hiszpanką wygrała do zera.
Miami Open, Miami (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 5,381 mln dolarów
czwartek, 2 kwietnia
półfinał gry pojedynczej:
Serena Williams (USA, 1) - Simona Halep (Rumunia, 3) 6:2, 4:6, 7:5
Program i wyniki turnieju kobiet
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)