Mirza, od 2008 roku ambasadorka ONZ w walce o ochronę praw kobiet w Azji Południowej, została objęta policyjną ochroną. Radykalni islamiści z działającego w Indiach ugrupowania Jamiat Ulema-I-Hind zarzucają jej, że nie przestrzega kodeksu islamu.
[ad=rectangle]
- Sania Mirza jest muzułmanką, a na tenisowym korcie prezentuje się półnaga, co jest sprzeczne z islamem i zachęca młode kobiety do takich samych niestosownych zachowań - powiedział Siddijulla Chowdhury z Jamiat Ulema-I-Hind.
To nie pierwszy raz, kiedy Mirza otrzymała pogróżki. Podobna sytuacja miała miejsce w 2005 roku, gdy także islamscy radykaliści mieli zastrzeżenia do jej "niestosownego stroju, w jakim występuje na korcie". Trzy lata później podczas Pucharu Hopmana stanęła do zdjęcia z flagą Indii z bosymi stopami, co potraktowano jako obrazę symbolu narodowego. Trafiła przed oblicze sądu - Kocham mój kraj - broniła się i ostatecznie została uniewinniona.
P. Motyka najwyraźniej najwyraźniej "szuka sensac Czytaj całość