Polska w Pucharze Federacji wygrała siedem meczów z rzędu, głównie za sprawą Agnieszki Radwańskiej. Krakowianka w rozgrywkach tych miała serię 14 z rzędu wygranych singlowych pojedynków. Jej znakomita passa dobiegła końca w lutym w Krakowie, gdy przegrała ze Swietłaną Kuzniecową i Marią Szarapową. Polska uległa Rosji, a mecz został rozstrzygnięty już po trzech pojedynkach.
- Z Rosją ponieśliśmy bolesną porażkę - powiedziała Radwańska dwa miesiące po meczu rozegranym w Kraków Arenie. - Myślę jednak, że graliśmy przeciwko najlepszej drużynie, która tam była. Dołożymy wszelkich starań, by pozostać w Grupie Światowej. Awansowaliśmy do niej po raz pierwszy i chcemy się utrzymać. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, by pokonać mocny zespół Szwajcarii.
[ad=rectangle]
W ubiegłym sezonie Polska wygrała mecze ze Szwecją i Hiszpanią, każde z nich 3-2. Wszystkie sześć punktów zdobyła Agnieszka Radwańska, cztery w singlu i dwa w deblu wspólnie z Alicją Rosolską. Dzięki temu polska reprezentacja do Grupy Światowej awansowała po raz pierwszy, odkąd liczy ona osiem najlepszych zespołów. Wcześniej w elicie Polki po raz ostatni grały w 1994 roku (wtedy były to 32 ekipy).
Dzięki temu, że zagra Agnieszka Radwańska, w barażach o Grupę Światową Polska będzie jedną z dwóch drużyn mających w swoich szeregach tenisistkę z Top 10. Druga taka ekipa to Amerykanki, których liderką będzie Serena Williams. Mecz ze Szwajcarią odbędzie się w Centrum Rekreacyjno Sportowym w Zielonej Górze w dniach 18-19 kwietnia. Krakowianka aktualnie gra w Katowicach, gdzie w sobotę o godz. 19:00 powalczy o finał. Baraż ze Szwajcarią będzie jej ostatnim występem w Polsce w tym sezonie.
Obok Agnieszki Radwańskiej w składzie drużyny prowadzonej przez Tomasza Wiktorowskiego znalazły się Urszula Radwańska oraz dwie deblistki, Klaudia Jans-Ignacik i Alicja Rosolska. W takim samym zestawieniu Polska zagrała w lutym z Rosją. Do drużyny Szwajcarii po wieloletniej nieobecności powraca Martina Hingis. Zabraknie natomiast ćwierćfinalistki ubiegłorocznego US Open Belindy Bencić. Z przyjazdu do Zielonej Góry zrezygnowała również Stefanie Vögele, którą zastąpi Romina Oprandi. Rakietą numer jeden Szwajcarii będzie Timea Bacsinszky, obecnie 22. singlistka świata.
- Szwajcarki mają bardzo dobre tenisistki - stwierdziła Radwańska. - [Timea] Bacsinszky w tym sezonie gra dobrze. Oczywiście Martina [Hingis] wystąpi w deblu. Mają więc naprawdę silny zespół. Na pewno nie będzie to dla nas łatwy mecz. Najlepsza polska tenisistka ma w Pucharze Federacji bilans gier 41-9 (33-8 w singlu).
W przyszły weekend dojdzie do drugiej konfrontacji obu drużyn. W 1974 roku w Neapolu Polska pokonała Szwajcarię 3-0.