Podczas tego tygodnia Damir Dzumhur pisał historię tenisa swojej ojczyzny. 22-latek z Sarajewa stawał się kolejno pierwszym bośniackim ćwierćfinalistą i półfinalistą turnieju rangi ATP World Tour. Był tylko także o krok, by zostać pierwszym w dziejach finalistą, lecz wypuścił z rąk wielką przewagę w półfinałowej konfrontacji z Martinem Klizanem.
[ad=rectangle]
Džumhur wygrał pierwszą partię sobotniego pojedynku 6:4, a w drugiej błyskawicznie objął prowadzenie 2:0. Nie zdołał jednak utrzymać do końca przewagi. Ambitnie walczący Kližan od stanu 4:2 w drugim secie dla Bośniaka nie stracił ani jednego gema, ostatecznie zwyciężając po godzinie i 50 minutach 4:6, 6:4, 6:0.
Tym samym 25-latek z Bratysławy awansował do swojego trzeciego w karierze finału turnieju rangi ATP World Tour (ma na koncie dwa tytuły - Sankt Petersburg 2012 i Monachium 2014), a jego rywalem będzie Daniel Gimeno, którego pokonał w obecnym sezonie w Quito.
Hiszpan w półfinale sprawił niespodziankę, eliminując oznaczonego "trójką" Jiříego Veselý'ego. Kluczem do sukcesu 29-latka z Walencji był dobry serwis. Tenisista z Półwyspu Iberyjskiego w ciągu niemal 2,5 godzin gry ani razu nie został przełamany, zaserwował sześć asów i przy własnym podaniu zdobył 71 proc. rozegranych punktów.
Dla Gimeno, który w tenisa gra zawodowo od 11 lat, to pierwszy w karierze finał w rozgrywkach głównego cyklu. - To był trudny mecz. W pierwszym secie być może grałem zbyt defensywnie, ale potem stałem się bardziej agresywny i doskonale czułem się w gemach rozgrywanych przy moim serwisie. Jestem bardzo szczęśliwy, że pierwszy w karierze finał osiągnąłem w Casablance - powiedział tenisista z Walencji, który będzie mógł podtrzymać iberyjską dominację w Grand Prix Hassan II. Reprezentanci Hiszpanii wygrali bowiem cztery ostatnie edycje tego turnieju.
Grand Prix Hassan II, Casablanca (Maroko)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 439,4 tys. euro
sobota, 11 kwietnia
półfinał gry pojedynczej:
Martin Kližan (Słowacja, 2) - Damir Džumhur (Bośnia i Hercegowina) 4:6, 6:4, 6:0
Daniel Gimeno (Hiszpania) - Jiří Veselý (Czechy, 3) 6:7(3), 6:4, 6:4