Dla Marcina Matkowskiego i Nenada Zimonjicia turniej w Stuttgarcie jest pierwszym z przystanków w drodze do Wimbledonu. W poprzednim turnieju wielkoszlemowym, Rolandzie Garrosie, doszli do 1/4 finału, gdzie przegrali z Bobem i Mikiem Bryanami. Z awansem do półfinału niemieckich zawodów mieli nieco większe problemy niż w I rundzie, kiedy to pokonali Gaela Monfilsa i Gillesa Simona.
[ad=rectangle]
Kontrola nad czwartkowym pojedynkiem przeciwko Dustinowi Brownowi i Andreasowi Haiderowi-Maurerowi nie od początku należała do Polaka i Serba. Obronili jedynego breakpointa w I secie, a po miniprzełamaniu w tie-breaku mieli dwie szanse na zakończenie partii. To wtedy Niemiec i Austriak wygrali punkt przy serwisie Serba i wyrównali stan w 13. gemie na 6-6. W kolejnych dwóch piłkach byli już bezradni i to Matkowski z Zimonjiciem ostatecznie przesunęli szalę na swoją korzyść.
Łatwiej przebiegła druga partia, jak się później okazało ostatnia. Polak i Serb dwukrotnie zwyciężyli w gemach serwisowych Haidera-Maurera i sięgnęli po wygraną w trwającym niewiele ponad godzinę pojedynku.
W walce o finał rozstawieni w drabince z numerem drugim Matkowski i Zimonjić zmierzą się z grającymi z "4" Rohanem Bopanną i Florinem Mergeą.
MercedesCup, Stuttgart (Niemcy)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 574,9 tys. euro
czwartek, 11 czerwca
ćwierćfinał gry podwójnej:
Marcin Matkowski (Polska, 2) / Nenad Zimonjić (Serbia, 2) - Dustin Brown (Niemcy) / Andreas Haider-Maurer (Austria) 7:6(6), 6:2