WTA Birmingham: Porażki Garbine Muguruzy i Alize Cornet, Larcher de Brito rywalką Ivanović

Garbine Muguruza przegrała z Magdaleną Rybarikovą w I rundzie turnieju WTA Premier rozgrywanego na kortach trawiastych w Birmingham.

Od ubiegłego sezonu turniej w Birmingham ma podniesioną rangę z International na Premier. Garbine Muguruza (WTA 21) wystąpiła tutaj po raz drugi i wciąż pozostaje bez wygranego meczu. W 2012 roku jej pogromczynią została Casey Dellacqua. W poniedziałek Hiszpanka przegrała 3:6, 1:6 z Magdaleną Rybarikovą (WTA 59). W trwającym 62 minuty spotkaniu Słowaczka zaserwowała sześć asów oraz zdobyła 20 z 26 punktów przy swoim pierwszym podaniu. 26-latka z Bratysławy to triumfatorka imprezy w Birmingham z 2009 roku.
[ad=rectangle]
W kolejnej rundzie Rybáriková zmierzy się ze swoją rodaczką Anną Schmiedlovą (WTA 64), która pokonała 6:2, 6:3 Bojanę Jovanovski (WTA 52). W ciągu 65 minut mistrzyni turnieju w Katowicach posłała pięć asów oraz zgarnęła 24 z 33 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Serbka przy własnym drugim serwisie zgarnęła tylko sześć z 24 punktów.

Alize Cornet (WTA 24) przegrała 6:4, 2:6, 2:6 z Christiną McHale (WTA 69). W trwającym dwie godziny i 19 minut spotkaniu Francuzka popełniła sześć podwójnych błędów i siedem razy straciła własne podanie. Był to dla niej drugi występ w Birmingham. Cztery lata temu również odpadła w I rundzie, ulegając Ałłie Kudriawcewej. Cornet i McHale zmierzyły się po raz drugi w sezonie. W Indian Wells lepsza była Francuzka. Bilans ich wszystkich konfrontacji to teraz 2-1 dla Amerykanki, która zwyciężyła także rok temu w Sydney.

Casey Dellacqua (WTA 67) pokonała 6:4, 6:1 Lauren Davis (WTA 63). Australijka to finalistka turnieju w Birmingham z ubiegłego sezonu w deblu (w parze z Ashleigh Barty) oraz półfinalistka w singlu. Johanna Konta (WTA 139) pokonała 6:1, 6:3 Jarmilę Gajdosovą (WTA 60). W ubiegłym tygodniu w Nottingham Brytyjka doszła do drugiego w karierze ćwierćfinału w głównym cyklu (pierwszy w Kantonie w 2013 roku).

Pierwszą rywalką broniącej tytułu Any Ivanović będzie Michelle Larcher de Brito (WTA 135), która wygrała 6:3, 6:2 z Saisai Zheng (WTA 65). Portugalska kwalifikantka popełniła siedem podwójnych błędów, ale też wykorzystała siedem z dziewięciu break pointów. Chinka przy swoim drugim podaniu nie zdobyła ani jednego punktu (zero z 12). Larcher de Brito w swojej karierze pokonała m.in. Agnieszkę Radwańską i Marię Szarapową.

Pierwszą rywalką najwyżej rozstawionej Simony Halep będzie Naomi Broady (WTA 208). Reprezentantka gospodarzy posłała 12 asów oraz zgarnęła 28 z 31 punktów przy swoim pierwszym podaniu i pokonała 6:3, 6:4 Ajlę Tomljanović (WTA 81). Andrea Petković turniej rozpocznie od konfrontacji z Kateriną Siniakovą (WTA 75), która wygrała 6:3, 7:6(3) z Kurumi Narą (WTA 58). W I secie Czeszka wróciła z 1:3, za to w II partii roztrwoniła znaczną przewagę (prowadziła 4:0 i miała break pointa na 5:0), ale w tie breaku opanowała sytuację.

W II rundzie dojdzie do konfrontacji dwóch półfinalistek Wimbledonu. Andżelika Kerber zmierzy się z Cwetaną Pironkową (WTA 48), która w poniedziałek pokonała 6:2, 6:2 Katie Swan (WTA 891). Niemka w najlepszej czwórce jedynego rozgrywanego na trawie wielkoszlemowego turnieju (do 1987 roku był nim również Australian Open) zameldowała się trzy lata temu, a Bułgarka o finał miała okazję walczyć w 2010 roku.

AEGON Classic Birmingham, Birmingham (Wielka Brytania)
WTA Premier, kort trawiasty, pula nagród 731 tys. dolarów
poniedziałek, 15 czerwca

I runda gry pojedynczej:

Magdaléna Rybáriková (Słowacja) - Garbiñe Muguruza (Hiszpania, 9) 6:3, 6:1
Christina McHale (USA) - Alizé Cornet (Francja, 11) 4:6, 6:2, 6:2
Casey Dellacqua (Australia) - Lauren Davis (USA) 6:4, 6:1
Cwetana Pironkowa (Bułgaria) - Katie Swan (Wielka Brytania, WC) 6:2, 6:2
Anna Schmiedlová (Słowacja) - Bojana Jovanovski (Serbia) 6:2, 6:3
Lucie Hradecká (Czechy) - Łesia Curenko (Ukraina) 6:4, 6:3
Kateřina Siniaková (Czechy) - Kurumi Nara (Japonia) 6:3, 7:6(3)
Klára Koukalová (Czechy, Q) - Coco Vandeweghe (USA) 7:5, 6:3
Michelle Larcher de Brito (Portugalia, Q) - Saisai Zheng (Chiny, LL) 6:3, 6:2
Johanna Konta (Wielka Brytania, WC) - Jarmila Gajdošová (Australia) 6:1, 6:3
Naomi Broady (Wielka Brytania, WC) - Ajla Tomljanović (Chorwacja) 6:3, 6:4

wolne losy: Simona Halep (Rumunia, 1); Ana Ivanović (Serbia, 2); Carla Suárez (Hiszpania, 3); Andżelika Kerber (Niemcy, 4); Eugenie Bouchard (Kanada, 5); Karolína Plíšková (Czechy, 6); Andrea Petković (Niemcy, 7); Sabina Lisicka (Niemcy, 8)

Komentarze (36)
avatar
stanzuk
16.06.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jak dla Bondarenko tenis to tylko miły przerywnik od monotonii pieluch i garów, to nic dziwnego w tym , że nawet taka Zarina z nią wygrała . 
Seb Glamour
16.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz Aza dała się dogonić:) 
avatar
Mind Control
16.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lepchenko kolejna sierota, taką przewagę zmarnować... 
Świstolinka
16.06.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ale Garbine wczoraj dala popis. Ten mecz potwierdzil mojw przekonania, ze gdy mocne uderzenia nie wchodza, z serwisen kiepako, to Hiszpanka jest w lesie. I zostala zmiazdzona takim sposobem prz Czytaj całość
Seb Glamour
16.06.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Trawa to nie jest żywioł Garbine i nie wiadomo czy kiedykolwiek będzie.