ATP Londyn: Jubileuszowa wygrana Richarda Gasqueta, Lleyton Hewitt godnie pożegnany

Lleyton Hewitt rozegrał w poniedziałek ostatni singlowy mecz na kortach londyńskiego Queen's Clubu. Jubileuszowe 400. zwycięstwo w głównym cyklu odniósł Richard Gasquet.

Kiedy Lleyton Hewitt przełamał w drugiej partii serwis Kevina Andersona, wydawało się, że odniesie pewne dwusetowe zwycięstwo w swoim 16. starcie na kortach londyńskiego Queen's Clubu. Były lider rankingu ATP nie wykorzystał jednak meczbola, stracił podanie i ta część spotkania padła łupem reprezentanta RPA. W decydującej odsłonie Anderson uzyskał dwa przełamania i po 140 minutach zwyciężył ostatecznie 6:7(5), 7:5, 6:2.
[ad=rectangle]
34-letni Hewitt rozegrał w poniedziałek ostatni singlowy mecz w londyńskiej imprezie  i z tej okazji otrzymał po zakończeniu spotkania specjalne trofeum oraz butelkę szampana. - Przez tyle lat uwielbiałem tu wracać, dlatego ten występ był dla mnie szczególny, ponieważ wiedziałem, że będzie to mój ostatni start. Rozegrałem tutaj wiele wspaniałych spotkań z wybitnymi tenisistami przy pełnych trybunach - powiedział popularny Rusty, który na trawnikach Queen's Clubu triumfował w latach 2000-2002 i 2006. Hewitt startuje w Londynie jeszcze w deblu, w parze ze zdolnym rodakiem Thanasim Kokkinakisem.

Najkrócej na korcie przebywał w poniedziałek Richard Gasquet. Francuz rozgromił w 56 minut włoskiego kwalifikanta Simone Bolellego i odniósł 400. zwycięstwo w głównym cyklu. 28-latek z Beziers jest 13. aktywnym tenisistą, który osiągnął ten jubileusz. Na drodze Gasqueta do ćwierćfinału stanie rozstawiony z numerem trzecim Milos Raonić. Kanadyjczyk powrócił na kort po operacji stopy i w starciu z Jamesem Wardem posłał 24 asy, by triumfować ostatecznie 5:7, 6:3, 6:2.

W poniedziałek rozegrane zostały dwa pojedynki z udziałem reprezentantów Hiszpanii. W pierwszym Guillermo Garcia-Lopez okazał się w dwóch setach lepszy od Pablo Andujara, natomiast w drugim Fernando Verdasco powrócił ze stanu 0-1, by wyeliminować Roberto Bautistę.

Broniący tytułu Grigor Dimitrow nie dokończył pojedynku z Samem Querreyem. W pierwszej partii Amerykanin był lepszy o jedno przełamanie, ale w drugiej zwyciężył oznaczony numerem szóstym Bułgar. Gra została przerwana przy stanie 1-1 w setach i zostanie wznowiona we wtorek.

Aegon Championships, Londyn (Wielka Brytania)
ATP World Tour 500, kort trawiasty, pula nagród 1,574 mln euro
poniedziałek, 15 czerwca

I runda gry pojedynczej:

Milos Raonić (Kanada, 3) - James Ward (Wielka Brytania, WC) 5:7, 6:3, 6:2
Grigor Dimitrow (Bułgaria, 6) - Sam Querrey (USA) 4:6, 6:3 *do dokończenia
Fernando Verdasco (Hiszpania) - Roberto Bautista (Hiszpania) 3:6, 7:5, 7:6(4)
Richard Gasquet (Francja) - Simone Bolelli (Włochy, Q) 6:1, 6:2
Guillermo Garcia-López (Hiszpania) - Pablo Andújar (Hiszpania) 7:6(3), 6:2
Kevin Anderson (RPA) - Lleyton Hewitt (Australia, WC) 6:7(5), 7:5, 6:2

Komentarze (4)
avatar
Czerwony Baron
16.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jest gdzieś transmisja z Quenns Clubu? Zawsze była na Eurosporcie, a teraz chyba nie ma. Chciałbym oglądnąć sobie, bo tomój ulubiony turniej, w którym jest więcej zabawy niż poważnego grania. 
avatar
RF
16.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Delpo musi czym prędzej wracać na korty, bo czas Llaytona się zbliża, a tu musi ktoś zakończyć jego karierę przecież ;)