Marsel Ilhan o meczu z Jerzym Janowiczem: Mogłem wygrać w trzech setach
Marsel Ilhan po zwycięstwie z Jerzym Janowiczem w I rundzie Wimbledonu 2015 był bardzo zadowolony ze swojej postawy. - To dla mnie wielkie zwycięstwo - mówił Turek.
Po zakończeniu spotkania 28-latek podziękował za doping swoim kibicom i pozował do zdjęć z turecką flagą. - Nie spodziewałem się ich obecności. Dali mi poczucie narodowej dumy i bardzo mnie wspierali - dziękował fanom.
W II rundzie Ilhan zmierzy się z rozstawionym z numerem 14. Kevinem Andersonem, z którym przegrał sześć lat temu właśnie na trawie w eliminacjach turnieju w Queen's Clubie. - Gram na trawie nieprzerwanie od czterech tygodni i czuję się w dobrej formie. Nie mam nic do stracenia. Wyjdę na kort i będę starał się grać swój tenis i być agresywny, jak z Janowiczem. Anderson to także wysoki i świetnie serwujący tenisista. Ale ja będę gotowy na to wyzwanie. Chciałbym sprawić kolejną niespodziankę i awansować do III rundy.
Wimbledon: Szybki koniec Jerzego Janowicza. Polak przegrał z 82. tenisistą świata
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online (link sponsorowany)
-
Ryki Zgłoś komentarz
Co Ci w głowie siedzi.Piszesz głupoty.Jaki masz awatar tak wyglądasz.:( -
kici kici Zgłoś komentarz
Ilhan: Normalnie to mogłem ograć tego leszcza do zera, ale grałem pierwszy raz na trawie i chciałem sobie trochę dłużej popykać. -
Kike Zgłoś komentarz
Najgorsze jest to, że on już tak dobrze nie zagra, z Kevinem polegnie szybko.. -
Kilianowski Zgłoś komentarz
a wszystkich polskich tenisistow wysłalbym do psychologa... Madzia za Nottingham, Aga za Nottingham i Eastbourne a Jerzyk to terapia musialaby być w oddziale zamkniętym...