Michał Dembek niedawno rywalizował w juniorskiej edycji Wimbledonu, natomiast we wtorek stanął do walki w profesjonalnych rozgrywkach. Występujący dzięki dzikiej karcie Polak, w meczu otwarcia poznańskiego challengera spotkał się z Jasonem Kublerem, notowanym obecnie na 174. miejscu w rankingu ATP. Z powodu problemów z kolanami Australijczyk startuje niemal wyłącznie w imprezach rozgrywanych na nawierzchni ziemnej.
[ad=rectangle]
Nasz reprezentant stoczył bardzo wyrównany bój z dużo wyżej notowanym od siebie rywalem, jednak zawodził w kluczowych momentach. W premierowej odsłonie Dembek prowadził 5:3, jednak nie był w stanie zamknąć seta własnym podaniem, popełniając dwa podwójne błędy z rzędu. Ostatecznie triumfował 7:5, ale kolejną partię przegrał aż 0:6. W decydującej części meczu obaj szli łeb w łeb, ale decydujące przełamanie wywalczył Kubler, chociaż we wcześniejszym gemie nasz zawodnik miał break pointy.
- Myślę, że zagrałam dosyć solidny mecz - powiedział po zakończeniu spotkania Michał Dembek. - Jeszcze kilka dni temu grałem przecież na trawie, a to spora różnica. Wyszło przede wszystkim doświadczenie i ranking, który pokazuje, że przeciwnik jest lepszy ode mnie.
- Challenger to już jest wyższa półka. Nie można porównywać nawet do juniorskich Wielkich Szlemów, ani futuresów, które są niższe rangą. To jest po prostu poważny męski tenis - dodał.
Poznań Open, Poznań (Polska)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 64 tys. euro
wtorek, 14 lipca
I runda gry pojedynczej:
Jason Kubler (Australia) - Michał Dembek (Polska, WC) 5:7, 6:0, 6:3
Niniejszym uroczyscie wręczam pani minusa za dezinformacje. To jest szkodliwe nadymanie balona, a rzecza dziennikarza zdającego RELACJE jest przede wszystkim prawdziwa Czytaj całość