W 2009 roku Urszula Radwańska doszła w Stambule do ćwierćfinału. Sześć lat później w I rundzie zmierzyła się z Jeleną Janković, byłą liderką rankingu. Dwa lata temu w Carlsbadzie Polka pokonała Serbkę w trzech setach. We wtorek doszło do ich drugiej konfrontacji i ponownie lepsza okazała się krakowianka. Tym razem zwyciężyła 6:4, 3:6, 6:2.
[ad=rectangle]
W gemie otwarcia I seta Janković (WTA 25) oddała podanie robiąc podwójny błąd i pakując bekhend w siatkę. Radwańska (WTA 99) odparła dwa break pointy (pierwszy to przestrzelony return rywalki, a przy drugim krakowianka dobiegła do stop woleja Serbki i popisała się sprytnym forhendem po krosie), ale przy trzecim wyrzuciła bekhend. Polka prowadziła 1:0 i 40-15, ale nie udało się jej podwyższyć na 2:0. W trzecim gemie miała szansę na przełamanie, ale wyrzuciła forhend w korytarz deblowy. Efektowny return bekhendowy dał Janković trzy break pointy na 3:1. Dwa Radwańska obroniła, ale przy trzecim, naciskana przez przeciwniczkę, wpakowała piłkę w siatkę. W piątym gemie Serbka zepsuła smecz, a podanie oddała podwójnym błędem. Radwańska zaliczyła przełamanie na 5:4, po tym jak była liderka rankingu przestrzeliła bekhend. W 10. gemie Janković wyrzuciła forhendowy return i set dobiegł końca.
Wyrzucony drajw wolej kosztował Janković utratę podania w trzecim gemie II partii. Serbka zmarnowała pierwszego break pointa na 2:2 (wpakowała bekhend w siatkę), a drugiego odparła Radwańska wygrywającym serwisem. Była liderka rankingu uzyskała trzecią okazję i wykorzystała ją kombinacją bekhendu i smecza. Po chwili oddała podanie psując prostego woleja. Nieudany lob Polki dał Janković przełamanie powrotne w szóstym gemie. Była liderka rankingu z 2:3 wyszła na 5:3 (dwa podwójne błędy Radwańskiej). W dziewiątym gemie Serbka od 30-0 straciła trzy punkty. Krakowianka zmarnowała break pointa wyrzucając bekhend po krosie. Serbka roztrwoniła pierwszą piłkę setową podwójnym błędem, a przy drugiej skorzystała z nieudanego returnu Polki.
W trzecim gemie III seta Radwańska odparła pierwszego break pointa wygrywającym serwisem, a drugiego zmarnowała Janković wyrzucając bekhend po krosie. Więcej szans na odebranie krakowiance serwisu Serbka już nie miała. Głębokim return wymuszający błąd dał Polce przełamanie do zera na 4:2. Piękna kombinacja krosa forhendowego i woleja przyniosła jej dwie piłki meczowe w ósmym gemie. Pierwszą Serbka obroniła smeczem, a przy drugiej wpakowała bekhend w siatkę.
W trwającym dwie godziny i 25 minut spotkaniu dominowały błędy z obu stron. Ładnych, płynnych akcji było jak na lekarstwo, ale więcej w wykonaniu Radwańskiej, która szczególnie w III secie potrafiła przejąć inicjatywę i nie wypuściła z rąk szansy na zwycięstwo. Polka popełniła siedem podwójnych błędów, a Serbka o dwa więcej. Krakowianka pięć razy oddała podanie, a sama wykorzystała siedem z 12 break pointów. Janković przy swoim drugim serwisie zdobyła tylko 17 z 44 punktów.
Kolejną rywalką Radwańskiej będzie rodaczka Janković, Bojana Jovanovski (WTA 67), która w poniedziałek pokonała w trzech setach Jarosławę Szwiedową. Obie tenisistki zmierzą się ze sobą po raz czwarty w głównym cyklu. Bilans to 2-1 dla 23-latki z Belgradu. Poza tym raz zmierzyły się w kwalifikacjach (Ad-Dauha 2011) i zwyciężyła Serbka. Wszystkie ich dotychczasowe konfrontacje były trzysetowymi bataliami.
TEB BNP Paribas Istanbul Cup, Stambuł (Turcja)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
wtorek, 21 lipca
I runda gry pojedynczej:
Urszula Radwańska (Polska) - Jelena Janković (Serbia, 3) 6:4, 3:6, 6:2
#dziejesiewsporcie: Wojciech Szczęsny trafi do Romy?
Źródło: sport.wp.pl